Koncert w Lublinie - 1 grudnia 2009

Jeśli byłeś/byłaś na koncercie Lao Che i chciałbyś/chciałabyś opisać swoje wrażenia pozytywne lub negatywne - opisz je właśnie tu.

Moderatorzy: CZŁOWIEK - ŁOŚ, praczas-opensources, kaszel

Re: Koncert w Lublinie - 1 grudnia 2009

Postprzez DwieStopy » grudnia 4 2009 - 00:07:08

Setlista wyglądała mniej więcej tak (od połowy kolejność raczej przypadkowa :) )

1. Did Lirnik
2. Groźba
3. Czarne kowboje
4. Bóg zapłać
5. Wisielec
6. Czerniaków
7. Stare miasto
8. Klus Mitroh
9. Paciorek
10. Zbawiciel Diesel
11. Przed Burzą
12. Populares uber alles
13. Drogi Panie
14. Do Syna Józefa Cieślaka
15. Barykada
16. Ty człowiek jesteś?
17. Hydropiekłowstąpienie

Bis:
18. Chłopacy
19. Hiszpan
DwieStopy
 
Posty: 18
Dołączył(a): sierpnia 13 2009 - 17:44:21

Re: Koncert w Lublinie - 1 grudnia 2009

Postprzez Sarna » grudnia 4 2009 - 23:20:32

gad44 napisał(a):Pierwszy raz widziałem Lao Che w sali która nie była wypełniona po brzegi.


No dziwisz się, skoro mnie tam nie było! Ale grypa nie wybiera...
tak málo mám krve a ještě mi teče z úst
Sarna
 
Posty: 176
Dołączył(a): marca 2 2008 - 16:18:43
Lokalizacja: Lublin

Re: Koncert w Lublinie - 1 grudnia 2009

Postprzez adelka » grudnia 5 2009 - 01:00:05

Witam, mam na imię Adelka i zdaję się że obiecałam ułożyć limeryk w celu wyrażenia emocji wynikających z wydarzenia jakim był koncert Lao Che w Lublinie. Niestety, zapomniałam, że nie umiem układać limeryków. Jest mi niezmiernie przykro z tego powodu, ale jedyne co mogę zrobić to napisać dalszą część swojej wypowiedzi w pięciu wierszach (bo tyle ma bowiem wierszy wspomniany wyżej limeryk) żeby przynajmniej z daleka sprawiać dobre wrażenie.

Do miasta Lublin pojechał Mró // wprowadzenie bohatera i miejsca, w którym dzieje się akcja
i my także towarzyszyliśmy mu // zawiązanie akcji, pozostali bohaterowie
I przy tym wielu
nie piło chmielu // kulminacja wątku dramatycznego
Bo on pilnował naszego snu // średnio zaskakujące i absolutnie nieabsurdalne rozwiązanie, trochę nielogiczne, ale się rymujące

Wszyscy jesteście fantastyczni. Jesteście super. Jesteście naprawdę fajni. I zespół jest spoko, tak fajnie grają, takie na na na na, tak jakoś fajnie, po prostu - nie potrafię tego wytłumaczyć, bo wiecie, to sercem się odbiera, niby uchem, co nie, ale przez serce, rozumiecie, nie? Ogólnie wydaję mi się, że to było coś naprawdę fajnego, coś takiego, wiecie, wartego przeżycia, wiecie o co chodzi? I jak sobie o tym myślę, a myślę sobie czasem o tym, w sensie - wspominam, to myślę, że było fajnie i że się cieszę, naprawdę się cieszę. I mam nadzieję, że Wy także jesteście zadowoleni, co by nie mówić - to ważne w życiu być zadowolonym. I może zabrzmi to jak banał, ale powtórzę to raz jeszcze, tak jakby podsumuję, bo chcę żeby to każdy zrozumiał: podobało mi się.

Brawa.
33 jest numerem jeden
adelka
 
Posty: 78
Dołączył(a): lipca 27 2008 - 10:59:20
Lokalizacja: warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Koncerty LAO CHE - opinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość

cron