Nie pisałem bo czasu brakło. Ale już mogę dodać coś od siebie.
Koncert bardzo fajny. Jeśli chodzi o kondycje bandu to byłem na lepszych koncertach Lao, jednak jak wiadomo nie od dziś koncert to nie sam zespół. To co nmnie rozwaliło to "Groźba" która chyba już jakiś czas nie była grana, a która wymiata
Przyłączam się do prośby o setlistę, ja sam nigdy nie jestem w stanie tego wszystkiego spamiętać.
Pierwszy raz widziałem Lao Che w sali która nie była wypełniona po brzegi. Przed wejściem można było normalnie kupić bilety co raczej w Lublinie się jeszcze nie zdarzyło.( Moim zdaniem to bardziej wina organizatorów - reklama bardzo licha, dosłownie ze 2 plakaty widziałem i to też koło klubu gdzie koncert miał się na początku odbyć, potem zmiana daty, ludzie oddawali bilety, a nigdzie nie było mowy o tym kiedy odbędzie się przeniesiony koncert).
Podziękowania/uśmiechy/mruganie okiem dla gadziny44 za obecność, następnie dla forumowiczów Mrówek (rozmowa, transport), nati (rozmowa, nawigacja), adelka (rozmowa, wspólna rzopacz po nie przyjętym prezencie
), HardChief (życiowa rozmowa o sprawach ważnych i ważniejszych
), oczywiście dla zespołu i dla pani z portierni Hotelu Historia
St. Znawca Lublina Frodo.