Dla mnie 2w1 ma takiego plusa, że nie musiałam zarywać dwóch wieczorów i martwić się o nianię. Nie byłam wcześniej na Czesławie, a tak z ciekawości chciałam zobaczyć, więc dla mnie bonus. Jeszcze tylko dodam, że 60zł za dwa pełne koncerty (biorąc pod uwagę ilość zaangażowanych w to osób) to bez przesady ale dużo nie jest.
Czesław na scenie pojawił się ok.20.20, a koniec zarejestrowałam tuż po północy ( z 30-to minutową przerwą na zmiany) więc trochę trwało.
1.Czesław – jak dla mnie koncert całkiem przyzwoity – nie było szału ale zawodu też nie. Może dlatego, że nie miałam jakiś specjalnych oczekiwań, ciekawie było zobaczyć Czesława na żywo. Jednak słyszałam głosy rozczarowania , że blado, że coś tam, że widzieli lepsze koncerty.
2. Lao –mimo, że nie przepadam za Palladium to był dla mnie jeden z lepszych koncertów na jakich byłam. Atmosfera, energia, zajebisty set była - Siekiera, Groźba, Siedmiu no i tak mi się wydaje, że lista (na ile się dało) była uporządkowana wg płyt, ta harmonia jakoś tak mi przypasowała . Generalnie było kapitalnie!
Kajo napisał(a):editth: a było tak,że czesław wyszedł ii zagrał/zaśpiewał cos z lao, lub odwrotnie?
nie i nie
ale to nie jest ważne, ważne są czyny odważne...