Jeden z lepszych koncertów Lao jakie widziałem, set taki jak na Lao Czesławie, z tą różnicą, że Siedmiu wyszło z jakiejś totalnej improwizacji, wersja taka niepodobna do niczego, acz całkiem przyjemna, no i udało się jeszcze wyciągnąć Panów na drugi bis (Godzina W), co mnie dosyc zaskoczyło, bo rzadko wychodzą drugi raz.
Dorzucam jeszcze link do "relacji audio/video"; fajnie, że zamiścili wideo "Hitlerowców", jakość całkiem w pytkę. http://www.gazeta.razem.pl/index.php?id ... page=23082