Męskie granie

[Czaro]

ale krótko

[HardChief]

Najkrótszy koncert Lao Che na żywo za mną. Mimo wszystko uważam, że warto było wydać parę złotych i ruszyć tyłek na Pragę. A poza jedynym mankamentem w postaci długosci grania sama impreza naprawdę bardzo pozytywnie zorganizowana.

[HardChief]

Wywiad w ramach "męskiego"

http://www.youtube.com/watch?v=z6ldVYDM6Uo
http://www.youtube.com/watch?v=zl2RRd_KRrY

[Druh_Mateusz]

byłem w Żywcu... nie było Lao Che, tylko Spięty z "antyszantami", był też Denat ale nie występował na scenie, w sumie nastawiałem się na Lao Che no ale też spoko było:) Za to chłopaki otagowali mi płytki z czego sie ciesze;)

[jigsaw]

Ale mnie prowadzący wkurwia
Fajnie że jest nowy wywiad ect. ale nie dziekuję postoję, wywiadu z abradabem raczej nie zobaczę z udziałem tego pana.
Fajnie że coś sie rusza w kontekście nowego materiału. Raczej jestem spokojny że płyta rozjebie

[CZŁOWIEK - ŁOŚ]

Tak a propos tego, co tu już pisałem o promocyjno-reklamowym aspekcie całego tego przedsięwzięcia...

Najbardziej żenującym fragmentem tego wywiadu jest próba wyciągnięcia od muzyków opinii nt. tego, czy mają sceptyczny stosunek do instytucji "Męskiego Grania".
Kaman, czy on oczekiwał, że jeśli mają co do swojego udziału jakieś wątpliwości, to będą mu zdawać z nich relację akurat w wywiadzie firmowanym znakami Żywca i Męskiego Grania i podczas trasy pod tymi znakami?
(Nie wiem, czy mają wątpliwości, ale sam Stelmach podniósł temat, że Spięty takowe miał)

Straszny nietakt. W sensie: stawianie rozmówców i odbiorców w mocno niezręcznej sytuacji.
Dla mnie to jest ewidentne pomieszanie ról. Piotr Stelmach się powinien zdecydować, którą rolę wybiera - czy dziennikarza, czy konferansjera tej imprezy pod tym szyldem.

[jigsaw]

Mi się wydaje że Piotr Stelmach ma już własne nawyki i wątpie żeby cokolwiek się zmieniło. Ciekawy koncept wywiadu, bo chyba tak można nazwać naprowadzanie pytaniami na pożądaną odpowiedź lub wręcz jej narzucanie.

[CZŁOWIEK - ŁOŚ]

Ale akurat to o czym mówię nie jest kwestią dziennikarskich nawyków.

To jest kwestia odpowiedzialności za ryzyko, jakie się wiąże z takim łączeniem ról.
Kiedy Piotr Stelmach zadaje tego typu pytanie, to ja nie wiem, czy pyta jako dociekliwy dziennikarz, czy jako przedstawiciel brandów: Męskie Granie i Żywiec.
Za darmo przecież tej imprezy nie prowadzi, więc absolutnie logicznym dla mnie wnioskiem jest to, że jako lojalny wykonawca dba o wizerunek tych marek.
Kiedy więc wyskakuje w takim wywiadzie z pytaniem typu: "Panowie, czy Wam się Męskie Granie podoba?", to jego rozmówca z oczywistych względów dwa razy zastanowi się nad odpowiedzią: "Nie podoba mi się to, to i to". I odbiorca również ma dysonans co do tego, w jakiej roli Stelmach tu występuje. Ja mam, również dlatego, że z dziennikarstwem mam coś wspólnego i jestem wyczulony na tego typu sytuacje.

Można takiego czegoś uniknąć, po prostu nie zadając niestosownych w danych okolicznościach pytań.

[jigsaw]

Wiesz co generalnie sie z tobą nie mogę nie zgodzić. Widziałem wywiad z Abradabem ech...(oczywiście musiał drążyć temat magika po 11 latach i po tylu już powiedzianych na ten temat słów)
W ogóle w połowie jego kilkunastokrotnie złożonych zdaniach zapomniał bym sens i treść pytanie

[jigsaw]

ps. ja to bym w ogóle chciał zobaczyć jakiś wywiad z zespołem, na zasadzie pytania od fanów ect. zebrać majlowo pytania, usadowić chłopaków przed jakąś kamerką i niech mówią do obiektywu. To się fajnie sprawdza np. w hip hopie