przez CZŁOWIEK - ŁOŚ » lipca 25 2011 - 16:02:47
Ale akurat to o czym mówię nie jest kwestią dziennikarskich nawyków.
To jest kwestia odpowiedzialności za ryzyko, jakie się wiąże z takim łączeniem ról.
Kiedy Piotr Stelmach zadaje tego typu pytanie, to ja nie wiem, czy pyta jako dociekliwy dziennikarz, czy jako przedstawiciel brandów: Męskie Granie i Żywiec.
Za darmo przecież tej imprezy nie prowadzi, więc absolutnie logicznym dla mnie wnioskiem jest to, że jako lojalny wykonawca dba o wizerunek tych marek.
Kiedy więc wyskakuje w takim wywiadzie z pytaniem typu: "Panowie, czy Wam się Męskie Granie podoba?", to jego rozmówca z oczywistych względów dwa razy zastanowi się nad odpowiedzią: "Nie podoba mi się to, to i to". I odbiorca również ma dysonans co do tego, w jakiej roli Stelmach tu występuje. Ja mam, również dlatego, że z dziennikarstwem mam coś wspólnego i jestem wyczulony na tego typu sytuacje.
Można takiego czegoś uniknąć, po prostu nie zadając niestosownych w danych okolicznościach pytań.
- A to kto?
- Pewnie król.
- Czemu krol?
- Bo nie jest obesrany.