CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Sam koncert miły, ale jednak byłem mocno zaskoczony średnią wieku. Wiedziałem niby, czego się spodziewać, ale rzeczywistość jednak to przebiła. Naprawdę było mocno gimnazjalnie, a jak to jeszcze zostało podlane alkoholem, to już momentami było lekkie chamstewko. Jeśli Grabaż w jakiś sposób wiąże fakt posiadania takiej a nie innej publiczności z decyzją o zawieszeniu działalności Pidżamy, to ja się mu w sumie nie dziwię.
Taaa, to samo odczucie miałem jak byłem na ostatnim koncercie Pidżamy ( siakieś 3 lata temu ). Tyyyyle nastek że ho ho. Nic tylko atakować
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a): No, ale piliśmy piwo ze Spiętym i Samolotem przy barze, podszedł do nas pod koniec koncertu taki 13-., może 14-latek i do mnie w te słowa: „Przepraszam, to pan gra w Lao Che, prawda?”... No, bardzo miły wieczór, powiadam Wam
Wiem coś o tym Rozdałeś autografy ? Polecam