100. koncert Lao Che - any plans?

[CZŁOWIEK - ŁOŚ]

Słuchajcie, tak dzisiaj zajrzałem na stronę z koncertami i nie jestem pewien, czy dobrze policzyłem, ale jest w tej chwili tam wymienionych ok. 90 gigów - to jest informacja nr 1. A informacja nr 2: jeśli wierzyć temu wykazowi i jeśli to tempo się utrzyma, to w przyszłym roku, i to nawet w pierwszym jego kwartale, będzie setny koncert.

Można by na tę okoliczność spotkać się gdzieś w Polsce, spożyć jakieś większe piwo, zrobić coś fajnego.

Macie jakieś pomysły?

[beret]

Według strony było już (z dzisiejszym) 90 koncertów, ale na tej liście znajduje się także odwołana Łódź z kwietnia, więc raczej 89 ich było, za 2 tygodnie koncert w Łodzi w dekompresji i ten rok zamknie się na 90 sztukach.
Styczeń Luty ma wyjść nowa płyta, pierwsze koncerty w lutym, jeżeli będzie trasa to można się spodziewać, że 100 jakoś w kwietniu wypadnie - czyli w pobliżu moich urodzin
(może trochę później niż w kwietniu, w tym roku były raptem 23 koncerty).
Oby tylko to nie wypadło na jakąś juwenaliową sztukę.

[Something]

chetnie bym na 100 pojechal ale nie ma sie co rozwodzic nad tym bo znow sie okaze, ze nikogo nie bedzie prawie

[milen]

moim zdaniem pomysł żeby się na ten koncert jakoś zjednoczyć jest świetny! a co zrobimy? no cóż, trzeba by to przemyśleć... możemy zacząć od flag i transparentów ale na pewno będę myślec dalej

[nati]

Niech sie spełni, niech sie spełni, niech sie spełni i niech graja stówe w warszawie a ja wtedy bede miala czas, czas, czas.... ehhh tęsknie za nim

[Quos]

chetnie bym na 100 pojechal ale nie ma sie co rozwodzic nad tym bo znow sie okaze, ze nikogo nie bedzie prawie

Albo się okaże, że to będą Juwenalia we Wrocławiu i znowu zamiast zacząć grać o 17 organizator każe zacząć o 16:40

A w każdym innym wypadku (czyt. wyłącznie koncert Lao - ew. saporty - oczywiście Frutti) To bym raczej próbował uderzać.

Z resztą, jeśli tylko czas i miejsce pozwolą, to i tak będę próbował uderzać i tak - niezależnie czy to będzie 100 czy 99 czy 101 koncert.

Tylko pytanie - czy liczyć koncert w Łodzi 25 VI 2006 - teoretycznie koncert sie nie odbył, a jednak chłopaki wyszli na scenę i nawet coś tam pobrzdąkiwali. Nawet fragment jest zarejestrowany, ale niestety niestety nie do dotworzenia bez odtwarzacza MD Sony, o ile w ogóle.

[CZŁOWIEK - ŁOŚ]

Nie no - było fajnie, futbol był, ale koncert to nie był

[Adam]

A o co poszło? (tak nawiasem off-topica?) :>

[przemo john]

Można by na tę okoliczność spotkać się gdzieś w Polsce, spożyć jakieś większe piwo, zrobić coś fajnego.

Wielce był bym rad jakby cos takiego wypaliło. Chętnie bym was poznał, bo tak przez neta to trochę ciężko mi idzie a przy piwku od razu luźniej.

[beret]

Jeżeli uznamy futbol za koncert to 100 wypada w Toruniu.I tej wersji będe się trzymał, bo to jednak miasto-symbol jest

[Something]

torun daje czadu
ale samo miasto mi sie zle kojarzy

[persona_non_grata]

Nie można liczyć odwołanego koncertu Jak by nie patrzeć Toruń jest 99. Teraz trzeba czekać co pojawi sie na pozycji nr. 100.

[Gzeju]

torun daje czadu
ale samo miasto mi sie zle kojarzy

z piernikami znaczy się?

[Something]

z piernikami w specyficznym nakryciu glowy i ich guru...

[koli-żanka]

z piernikami w specyficznym nakryciu glowy i ich guru...

Eee tam! Melduję, że nie widziałam żadnej kumulacji moherów. Myślę ze koncert nie zostanie zbojkotowany. Raczej guru nic nie kombinuje z tej okazji