Koncert płytowy, nie punkowy

Jeśli masz jakiś pomysł dotyczący koncertu, oficjalnej strony www, forum lub jakąś inną propozycję - wpiszą ją tu

Moderatorzy: praczas-opensources, kaszel

"płytowy" koncert, tak nie?

tak
11
46%
nie
13
54%
 
Liczba głosów : 24

Koncert płytowy, nie punkowy

Postprzez veida » stycznia 18 2008 - 00:59:08

Do zespołu Lao Che, bardzo ważne, bardzo tajne:

Zróbcie kiedyś taki koncert, że zagracie utwory w wersjach bardzo bardzo płytowych! Żeby nie było "urockowienia", "zgitarowania"... Myślę, że wielu słuchaczy byłoby bardzo zadowolonych z takiego przedsięwzięcia.
Ja wiem, że energii będzie -70% ale za to jaki klyyymat. Może wtedy nie nazwałbym tego koncertem, ale jakimś... Performensem ;).

Warto tu się też wypowiedzieć, czy bylibyście (forumiacy) zainteresowanim takim pomysłem.

pozostawiam rzecz do przemyślenia :)
veida
 
Posty: 248
Dołączył(a): listopada 30 2007 - 00:18:37
Lokalizacja: Bydgoszcz/Gdańsk

Postprzez Adam » stycznia 18 2008 - 01:12:13

Całkiem ciekawy pomysł..."Gusła" w teatrze 8) Albo 'PW' akustycznie.
Adam
 
Posty: 383
Dołączył(a): grudnia 6 2005 - 21:44:22
Lokalizacja: synek! nie ma takiego bicia! koniec imprezy!

Postprzez maciek » stycznia 18 2008 - 01:50:13

Byłoby tu dość dużo do zmiany zarówno w koncertowych Gusłach jak i Powstaniu. Powstańczo w wielkim skrócie:

Przed Burzą - gitara solowa po "decyzja zaczynać", chóralne okrzyki "niech żyje Polska"

Barykada - wokal, inaczej instrumentalnie

Zrzuty - tu rytmika całego utworu, bardziej skoczne, synkopowane, chórki, końcówka z przyspieszeniem.

Stare Miasto - też inna końcówka w wykonaniu Spiętego.

Przebicie - inny zaśpiew w początku(szczególnie druga część rozpoczęcia, nie wiem czy kojarzycie), fortepian, modlitwa harcerska, chórki.

Czerniaków - wydaje mi się, że tu by był raczej problem, bo tam jest dużo elektroniki.

Kanały - tak jak już wcześniej napisałem, końcówka Spiętego no i na akustyku, z akordeonem.

Koniec - tu bym raczej nic nie zmieniał.

To taka moja skromna wizja, wydaje mi się, że to by nabrało inny, ale też dobry wymiar. Klimat przede wszystkim.
maciek
 
Posty: 153
Dołączył(a): maja 29 2007 - 16:10:24
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Something » stycznia 18 2008 - 09:52:12

co za pomysl...

a moze inaczej, puscic ich z playbacku, wylaczyc swiatla jak w Szczecinie (czy gdzie to tam bylo)
nie dosc ze wersje beda identyczne to i koncert ekologiczny bedzie
nie dosc ze energii nie zuzyje sie na odsluchy i sprzet a tylko na same naglosnienie to do tego klimat sie zrobi przez ciemnosc

ja nie wiem po co isc na koncert nie rozniacy sie od plyty?
no chyba, ze kapela by robila beznadziejne wersje koncertowe wtedy to bym wolal plytowe ale ze LC robi swietne wersje na zywo to o co chodzi?!

ciekawe kto z was chcialby placic sporo wiecej za bilety tylko po to by w jednym fragmencie zaspiewala wokalistka Kapeli ze wsi Warszawa albo ktos z klarnetem itd.
Something
 
Posty: 1435
Dołączył(a): października 10 2005 - 18:40:06
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez veida » stycznia 18 2008 - 11:45:23

Nie chodzi mi o odtworzenie dokładnie tego co jest na płycie (przyznaje, określenie "płytowy" kieruje właśnie na takie skojarzenie) ale o zrobienie koncertu, na którym bardziej postawi się na robienie właśnie takiego klimatu.
Koncert na którym byłoby mniej walenia, a np. wokal nie będzie upraszczany i zagrane by były takie właśnie motywy jak Kanały...

ze LC robi swietne wersje na zywo to o co chodzi?!
1. Fajnie, że Tobie się podoba, ale to nie znaczy, że wszystkim ;). Zresztą, ja też uwielbiam wersje live, ale raz usłyszeć coś takiego innego byłoby myślę ciekawie.
Można też zrobić tak, że w czasie koncertu, wśród takich właśnie energetyzujących ;) kawałów zrobić coś takiego totalnie spokojnego...
Czy pojawia się Lelum Polelum na koncertach?
veida
 
Posty: 248
Dołączył(a): listopada 30 2007 - 00:18:37
Lokalizacja: Bydgoszcz/Gdańsk

Postprzez maciek » stycznia 18 2008 - 15:18:56

Something napisał(a):co za pomysl...

a moze inaczej, puscic ich z playbacku, wylaczyc swiatla jak w Szczecinie (czy gdzie to tam bylo)
nie dosc ze wersje beda identyczne to i koncert ekologiczny bedzie
nie dosc ze energii nie zuzyje sie na odsluchy i sprzet a tylko na same naglosnienie to do tego klimat sie zrobi przez ciemnosc

ja nie wiem po co isc na koncert nie rozniacy sie od plyty?
no chyba, ze kapela by robila beznadziejne wersje koncertowe wtedy to bym wolal plytowe ale ze LC robi swietne wersje na zywo to o co chodzi?!

ciekawe kto z was chcialby placic sporo wiecej za bilety tylko po to by w jednym fragmencie zaspiewala wokalistka Kapeli ze wsi Warszawa albo ktos z klarnetem itd.


co Ty człowieku pieprzysz, jaki ekologiczny koncert? po prostu chcielibyśmy te utwory usłyszeć w aranżacji bardziej rozwiniętej, dopracowanej chociaż raz z takim wokalem jak na płycie. Gusła - dlaczego tak wiele klimatycznych utworów jest pominiętych? dlaczego wszystko jest gitarowo? mi to nie przeszkadza, ale chociaż raz chciałbym usłyszeć takiego Astrologa z saksofonem albo Wiedźmę z długim solo Wieży.
maciek
 
Posty: 153
Dołączył(a): maja 29 2007 - 16:10:24
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Adam » stycznia 18 2008 - 21:12:14

Something napisał(a):ciekawe kto z was chcialby placic sporo wiecej za bilety tylko po to by w jednym fragmencie zaspiewala wokalistka Kapeli ze wsi Warszawa albo ktos z klarnetem itd.


Ja. Dla mnie i dla ludzi, którzy siedzą trochę głębiej w muzyce, szczególnie od tej strony technicznej, ważny jest każdy dźwięk. Nie mówię, że słabo grają na żywo, ba ten zespół pokazywał nie raz, że gitarowo mogą porządnie zagrać, ale to co zrobili na DVD z Proximy to...spartolili ;). Pomijam fakt, że na koncertach Wieża niemiłosiernie obcina tak piękne wstawki fortepianowe. Wiem, że stać ich na wiele więcej, wystarczy zobaczyć choćby video z Woodstocka 2005.
Adam
 
Posty: 383
Dołączył(a): grudnia 6 2005 - 21:44:22
Lokalizacja: synek! nie ma takiego bicia! koniec imprezy!

Postprzez Something » stycznia 18 2008 - 22:23:37

sie czepiacie, ze Spiety nie spiewa tak jak na plycie? ze upraszcza?
no trudno, zeby spiewac 1,5h non-stop rownie dobrze, przeciez jak sie drze ryja dzien wczesniej, pozniej w busie w drodze itd to glos siada troche :P no i to nie studio gdzie mozna poprawiac a nie wszystko wychodzi za pierwszym razem...
wersje na zywo maja byc szybsze, bardziej zabawowe, o to chodzi by sie bawic na koncertach a nie siedziec jak w teatrze i zachwycac sie klawiszami z Wiedzmy...

mniej walenia ... to jest rockowa kapela z muzykami co i metal grali to czego ty oczekujesz? ma byc czad, jest

Lelum Polelum graja, nie zawsze ale graja, nie graja tylko Słowianina bo "nie maja pomyslu na ten kawalek", moze znalezli i beda go grali teraz...
no i posrod ostrych kawalkow sa spokojne :|

to ze spora czesc osob tutaj slucha glownie pitu pitu w stylu Strachy na Lachy i koncerty LC sa za mocne dla nich to nie wina LC :P

no i ile mozna grac tak samo... to zmieniaja caly czas aranzacje by sie nie znudzic, ani publiki nie znudzic

zrobcie sobie petycje, ze chcecie koncert specjalny jeden, z biletami drozszymi (wszak gosci sprosic trzeba do poszczegolnych piosenek)
w takiej warszawce... moze zechca i sie postaraja ...
Something
 
Posty: 1435
Dołączył(a): października 10 2005 - 18:40:06
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez koli-żanka » stycznia 18 2008 - 22:31:49

Something napisał(a):
no i ile mozna grac tak samo... to zmieniaja caly czas aranzacje by sie nie znudzic, ani publiki nie znudzic



Np. klucznik w wersji reggae :)
"Panie Struś.. chodź no pan do nas... Nie może się poderwać.... Niedobrze" :))))

"Ty Bóg! Dasz mi szczęście? E-e, mało mam" :)))
koli-żanka
 
Posty: 58
Dołączył(a): lutego 19 2007 - 03:20:45
Lokalizacja: Toruń/Elbląg

Postprzez Something » stycznia 18 2008 - 22:38:04

koli-żanka napisał(a):
Something napisał(a):
no i ile mozna grac tak samo... to zmieniaja caly czas aranzacje by sie nie znudzic, ani publiki nie znudzic



Np. klucznik w wersji reggae :)

on to ma najmniej chyba 3 wersje na zywo :P
Something
 
Posty: 1435
Dołączył(a): października 10 2005 - 18:40:06
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez koli-żanka » stycznia 18 2008 - 22:41:47

Something napisał(a):
on to ma najmniej chyba 3 wersje na zywo :P


:) I pewnie na tych trzech wersjach się nie skończy :twisted:
"Panie Struś.. chodź no pan do nas... Nie może się poderwać.... Niedobrze" :))))

"Ty Bóg! Dasz mi szczęście? E-e, mało mam" :)))
koli-żanka
 
Posty: 58
Dołączył(a): lutego 19 2007 - 03:20:45
Lokalizacja: Toruń/Elbląg

Postprzez zjawa » stycznia 18 2008 - 22:48:10

Ja chętnie bym poszła na koncert płytowy w sensie - tylko Gusła.
Nie chodzi mi o to żeby było dokładnie jak na płycie, ale żeby wszystkie utworki z albumu były zagrane i żeby na koncercie był taki klimat, jak podczas słuchania Guseł na spacerze ciemną nocą...
Mniej pałera, więcej starnności :wink:

wersje na zywo maja byc szybsze, bardziej zabawowe, o to chodzi by sie bawic na koncertach a nie siedziec jak w teatrze i zachwycac sie klawiszami z Wiedzmy...

o rany, nie wszyscy idą na koncert tylko po to, żeby se pokicać...


to ze spora czesc osob tutaj slucha glownie pitu pitu w stylu Strachy na Lachy i koncerty LC sa za mocne dla nich to nie wina LC
ja nie lubię pitolenia snl, ale idąc tropem Twojego rozumowania, powiem, że dobry koncert to nie tylko ,,mocne" rzęchu rzęchu i łubu dubu...
zjawa
 
Posty: 64
Dołączył(a): maja 2 2007 - 17:01:44
Lokalizacja: ze wsi

Postprzez koli-żanka » stycznia 18 2008 - 22:59:05

"Gusła" na żywo? Lepiej tego słuchać w domowym zaciszu (w nocy na słuchawkach daje niesamowity efekt) :P Na koncercie lepiej zagrać trochę inaczej - wolę "Topielce", "Kniazia" a zwłaszcza "Nałożnicę" (!) w wersjach koncertowych. No i wrócę do "Klucznika" - wersja reggae podobała mi się bardziej od płytowej... Dlaczegoby nie pójść na koncert wiedząc, że przydarzy się coś nieprzewidywalnego? 8)
"Panie Struś.. chodź no pan do nas... Nie może się poderwać.... Niedobrze" :))))

"Ty Bóg! Dasz mi szczęście? E-e, mało mam" :)))
koli-żanka
 
Posty: 58
Dołączył(a): lutego 19 2007 - 03:20:45
Lokalizacja: Toruń/Elbląg

Postprzez veida » stycznia 18 2008 - 23:06:48

to ze spora czesc osob tutaj slucha glownie pitu pitu w stylu Strachy na Lachy i koncerty LC sa za mocne dla nich to nie wina LC
Pffff... Mocne granie to dla mnie Behemoth, Pneuma, z polskiego grania, a to, że mi się skojarzyło Drogi Panie z SnL jeszcze o niczym nie świadczy.
no trudno, zeby spiewac 1,5h non-stop rownie dobrze
Ja nie mówię, że tak jak jest na koncertach jest źle. Mówię, że chciałbym usłyszeć live to co Spięty wyczynia na płytach :).

Poza tym koncerty takie jakie sa teraz są super extra i czadowe i nie mówię ze mi się to nie podoba. Po prostu rzuciłem pomysł, który mi się w głowie zrodził, a myślę że jest do zrobienia. Widze, ze zainteresowanie jest i nie tylko mi taka idea po głowie chodzi, moze cos z tego bedzie :-)
veida
 
Posty: 248
Dołączył(a): listopada 30 2007 - 00:18:37
Lokalizacja: Bydgoszcz/Gdańsk

Postprzez koli-żanka » stycznia 18 2008 - 23:15:45

Ja nie mówię, że tak jak jest na koncertach jest źle. Mówię, że chciałbym usłyszeć live to co Spięty wyczynia na płytach :)

chyba nie da się brzmieć tak samo przez 1,5 godziny kiedy płytę nagrywa się znacznie dłużej - nie nagrywasz przecie całego wokalu na płytę bez przerwy... :P No i na żywo czasem się instrumenty rozstrajają.... ;) :lol:
"Panie Struś.. chodź no pan do nas... Nie może się poderwać.... Niedobrze" :))))

"Ty Bóg! Dasz mi szczęście? E-e, mało mam" :)))
koli-żanka
 
Posty: 58
Dołączył(a): lutego 19 2007 - 03:20:45
Lokalizacja: Toruń/Elbląg

Następna strona

Powrót do Lista życzeń i propozycji

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron