Something napisał(a):sie czepiacie, ze Spiety nie spiewa tak jak na plycie? ze upraszcza?
no trudno, zeby spiewac 1,5h non-stop rownie dobrze, przeciez jak sie drze ryja dzien wczesniej, pozniej w busie w drodze itd to glos siada troche
Przeczytaj może z trzy razy swoją wypowiedź i przemyśl ją. Co ty w ogóle za bzdury wypisujesz? Co ma biurko do prześcieradła? Co z tego, że śpiewa 1,5h, czy to znaczy, że nie może zaśpiewać melodyjnie? Rysiek Riedel grał koncerty z Dżemem po 2 godziny bez najmniejszego fałszu, w dodatku często improwizował.
Something napisał(a):wersje na zywo maja byc szybsze, bardziej zabawowe, o to chodzi by sie bawic na koncertach a nie siedziec jak w teatrze i zachwycac sie klawiszami z Wiedzmy...
Czy jedno wyklucza drugie? Nie może być powera razem z melodyjnym graniem i śpiewaniem? Czym więcej twoich postów czytam, tym bardziej się zastanawiam, czy ty w ogóle masz pojęcie czym jest muzyka? Wszystko ściągasz do poziomu napierdalania po drutach. Nie wszyscy ograniczają się do tak wąskich granic.
mniej walenia ... to jest rockowa kapela z muzykami co i metal grali to czego ty oczekujesz? ma byc czad, jest
Oczywiście, że ma być czad i jest. Za to cenię tę kapelę. Ale to nie znaczy, że nie można zaśpiewać melodyjnie Kanałów, czy zagrać wspaniałej wersji płytowej Zrzutów. Ja nie mówię, że wszystko ma być jak na płycie, bo nie od tego jest koncert, ale po prostu wykonanie niektórych kawałków to zwyczajne ucinanie smaczków.
Something napisał(a):nie graja tylko Słowianina bo "nie maja pomyslu na ten kawalek"
Wierzysz w to co piszesz? Myślisz, że LC nie podołało by temu kawałkowi?
to ze spora czesc osob tutaj slucha glownie pitu pitu w stylu Strachy na Lachy i koncerty LC sa za mocne dla nich to nie wina LC
Zdziwiłbyś się gdybyś usłyszał czego słucham, i z pewnością czego słuchają inni ludzie tego forum. SNL traktuję jako muzykę popową i to coś raczej dla nastolatek. Ja nigdzie nie narzekałem na powera, wręcz przeciwnie, uwielbiam za to koncerty Lao Che. Ale można by czegoś też dodać.[/quote]