Strona 1 z 1

Lao Che na ustnej maturze - pomocy ;)

PostNapisane: lutego 1 2009 - 11:54:21
przez MadBat
Witam wszystkich forumowiczów.
Znalazłam się na tym forum, bo jako temat swojej ustnej matury z polskiego wybrałam następujące zagadnienie:
"Poeci rocka - dokonaj analizy i interpretacji tekstów piosenek wybranego autora, zwracając uwagę na ich poetykę, problematykę, przesłanie i znaczenie dla ludzkości." Postanowiłam zająć się albumem "Powstanie warszawskie". No i teraz moje pytanie i prośba zarazem do użytkowników forum - czy będziecie w stanie pomóc mi z analizą tekstów z tego albumu pod względem językowym? Mam na myśli elementy, z których są zbudowane utwory, użyte środki stylistyczne, konstrukcję podmiotu lirycznego w każdej z piosenek, składnię, symbolikę, alegorię itd; to, czy utwory kwalifikują się do jakiegokolwiek z systemów wierszy polskich, rozpoznanie rymów.
Wszelkie uwagi na temat innych elementów mojego tematu również mile widziane ;).
Dodatkowo za pomoc deklaruję się ludzi z Opola i okolic na jakieś piwo/sok zaprosić - no to co, pomożecie? :D

PostNapisane: lutego 1 2009 - 14:06:04
przez CZŁOWIEK - ŁOŚ
Myślę, że dużo lepszą prezentację na taki temat mogłabyś zrobić... bez „Powstania Warszawskiego”. Z kilku powodów.

1. Teksty na tym albumie są w sporej mierze kolażami; musiałabyś za każdym razem zastrzegać, który wers jest autorskim dziełem Spiętego, który czystym cytatem, a który parafrazą. Oznacza to, że opisywałabyś środki poetyckie, których dużą część wymyślił kto inny.

2. Jestem zwolennikiem poglądu, że o ile można mówić o "poetach rocka", o tyle jest to etykietka mocno umowna, bardziej dziennikarska niż krytycznoliteracka. No bo kto jest poetą rocka i dlaczego właśnie on? W czym Kora miałaby być lepsza niż Maleńczuka, a Budyń gorszy od Muńka Staszczyka? I czy np. Tom Waits albo Nick Cave to poeci już rockowi czy jeszcze nie?

3. Czy można w ogóle mówić o poetach rockowych, jeśli się oddziela warstwę literacką ich twórczości od muzycznej? Np. Kazik zwykł mawiać, że on się nigdy nie czuł poetą, tylko raczej autorem piosenek i tekstów do nich, tzn. jego teksty nie są po to, żeby funkcjonować samodzielnie, tylko są wraz z muzyką integralną częścią utworu. Po prostu nie jestem do końca przekonany, czy można mówić o poetach rocka bez rocka :-)

PostNapisane: lutego 1 2009 - 15:52:56
przez MadBat
Łoś, dzięki za uwagi, ale świadomie wybrałam właśnie ten album ;)
Ad. 1. Te wszystkie sample, parafrazy i cytaty nie są tam umieszczone bez powodu, składają się na obraz całości razem z tekstami Spiętego.

I właśnie w połączeniu z poezją choćby Baczyńskiego, Rudego, cytatami z Izraela i KSU chciałabym na ten album spojrzeć - z Waszą pomocą.