Dzisiaj jest 2.10., za Buczkowskim trzeba by powiedzieć "Cześć Poległym". Tomasz Łubieński w swojej ksiażce "ani trymuf ani zgon" proponował sarkastycznie by z racji na skalę zniszczeń i ilosc ofiar świetować raczej 2.10. a nie 1.8. Uważam że trzeba świętować na swój sposób godnie i spokojnie oba dni. Jeden przypomina o co szła gra, drugi przypomina o kosztach.
I kawałek z wiersza "Tank" Jacka Kaczmarskiego:
"Gdy się wypali juz Powstanie ciemnym błyskiem
włączą mi silnik i ożywią krew maszyny
bym mógł zobaczyć miasto co tak bliskie
bez walki zdobywając gruzy i ruiny."