Napisane: czerwca 8 2005 - 23:53:39
No cóż, kiedy słyszę ten wers o "wycieraniu mordy" to nieodmiennie przychodzi mi na myśl pewien wierszyk ś.p. Andrzeja Waligórskiego:
Chomik zbierając plony
Do swej norki ganiał,
A obok chomika
Wielki niedźwiedź ochraniał.
Potem zjadł mu te plony,
Otarł łapą mordę,
Wydupczył biedne zwierzę
I przypiął mu order.
To akurat nie ma związku z samym Powstaniem, ale...
Chomik zbierając plony
Do swej norki ganiał,
A obok chomika
Wielki niedźwiedź ochraniał.
Potem zjadł mu te plony,
Otarł łapą mordę,
Wydupczył biedne zwierzę
I przypiął mu order.
To akurat nie ma związku z samym Powstaniem, ale...