LAO CHE

przez **fan2** » sierpnia 23 2005 - 13:31:00

CK napisał(a):Na Boga, te bledy jak mozna tyle ich wymyslic

nie powiedzialem, ze wszystkie sa wymyslone :wink:

, ale mysle, ze znakomita ich wiekszosc (w tym te znakomite...) zostaly wlasnie wymyslone, hehe

w inna obcje nie wieze...

przez CK » sierpnia 23 2005 - 13:32:43

mowy nie ma rzeby wiezyc w inna obcje :lol:

kurcze, cos mi sie ..... :oops:

przez **tropsztyn** » września 28 2005 - 12:35:02

Płyta jest genialna. Troszeczkę tylko nie podoba mi się jeden moment: wtrącony "Pałacyk Michla". Wiem jednak że gdyby nie to, to ta genialnośc dla mnie byłaby przesadzona i stałbym się waszym skrajnym wyznawcą:)

przez **Gość** » października 1 2005 - 10:33:04

preclo napisał(a):Otóż w piosence wymieniani są trzej niemieccy dowódcy: Reinfarth, Dirlewanger i von dem Bach (-Zelewski).
Wyśpiewywane są "rajnfurt, dirlewangur, won dem buch, a na tyle co pamiętam z lekcji niemieckiego to nie powinno się tam to "u" pojawiać.
Celowy zabieg (tylko jaki cel), czy może z moją pamięcią coś nie tak?

Oi!

Moim zdaniem może chodzić o swego rodzaju przekręcenie nazwisk - Reinführt znaczyłoby coś jakby "czysto prowadzony", może, że był jakąś marionetką w czyichś, wyżej położonych rękach. Buch to książka - tu mi się nic nie nasuwa

Jeszcze nie doszedłem tylko na co został przekręcony Dirlewanger. I może w tym miejscu mój pomysł okazuje się błędny

Pozdrawiam

przez **PsychoWico** » października 1 2005 - 22:59:44

Dla mnie płyta nie ma gorszych momentów... :roll:

Aha, spójrzcie jaki ładny wynik(stan na 01.X.2005 22:58 )

Nasi użytkownicy napisali 4000 wiadomości
Mamy 200 zarejestrowanych użytkowników

Sorki wielkie, ale nie mogłem się powstrzymać... :twisted:

przez **bastor** » października 1 2005 - 23:12:28

Sluszna uwaga.A co ciekawe to dwusetny uzytkownik zowie sie "dwusetka"

LAO CHE

gorsze momenty "PW"

coz...

Kto przegląda forum