Paszport dla Lao Che

Forum dyskusyjne o płycie "Powstanie Warszawskie" oraz o wydarzeniach sierpnia 1944 roku. Opinie słuchaczy, kontrowersje.

Moderatorzy: praczas-opensources, kaszel

Postprzez Something » grudnia 13 2005 - 00:51:21

Mówiłem, ze te nagrody to kpina :D
Something
 
Posty: 1435
Dołączył(a): października 10 2005 - 18:40:06
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Mrówek » grudnia 13 2005 - 03:23:11

CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Ja się nie mogę pozbyć uczucia zażenowania w związku z tą informacją.

To znaczy po prostu nie kumam, że można nominować do takiej nagrody np. Grabaża, a olać ciepłym moczem płytę, która za 10-20 lat będzie wymieniana obok Klausa Mitffocha czy „czarnej” Brygady. Gdyby to zrobił Teraz Rock, to bym się nie zdziwił, ale Polityka? No naprawdę, jestem poważnie zdziwiony.


Zaraz, zaraz, przecież Lao Che nie zostało- jak to barwnie określasz- "olane ciepłym moczem" . Byli wśród kandydatów do nominacji przecież, tyle że nie dostali się do pierwszej trójki.

Co do werdyktu jury- ja się akurat nie zgadzam, bo płytę Lao Che uważam za najlepszą w historii polskiej muzyki. Ale szanuję prawo innych do posiadania odmiennego zdania. Bo "wielkość muzyki" to nie jest rzecz obiektywna, i każdy może do zagadnienia podejść inaczej (ja na przykład w swoim panteonie nie umieściłbym Klausa Mittfocha) .

We mnie akurat więc nie wzbudza zażenowania fakt, że nominowano artystów dobrych (czy może nawet bardzo dobrych) , a nie nominowano artysty najlepszego (ale to moim zdaniem wszystko) . Jeśli miałbym określić swoje odczucia wobec tegoż faktu, to rzekłbym: neutralne, z kroplą ulgi, że wśród nominowanych nie ma jakichś masakrycznych nieporozumień, i z trzema kroplami żalu, że nie ma wśród nich także mojego faworyta.

Nie demonizowałbym zatem :> .

Pozdrawiam.
Mró.
Mrówek
 
Posty: 762
Dołączył(a): listopada 9 2005 - 15:12:35
Lokalizacja: Warszawa/Kraków/Bydgoszcz

I bardzo dobrze

Postprzez tropsztyn » grudnia 23 2005 - 01:24:17

I bardzo dobrze się stało. Nagrody Polityki i Gazety Wyborczej (Nike) są moim zdaniem już niewiele warte. nie jest top moja tylkomoja opinia. Zwróćcie uwagę co się działo na ostatnim rozdaniu Nike. Nie było prawie nikogo z nominowanych hehe. Wiadomo że Nike jest "ustawiana" pod kątem idei promowanych przez nominowanych a nie pod kątem wartości. Podobnie z Polityką. Możdżera nagrodzili jak już wszyscy sie nim zachwycali. Takie uznanie po fakcie nie ma takiej sily. A co do obecnych nominacji. Moim zdaniem Grabaż to PRZERAŻAJĄCY grafoman. Jest po prostu straszny. Jeżeli on jest nominowany to dajcie spokój tej nagrodzie. Peszek jest fajna językowo, ma talent ale muzycznie to kiepścizna. Skalpel nie wiem bo nie słucham takich rzeczy. W każdym razie nie ma co żałować. To strata dla Polityki a nie dla Lao Che, którzy nagrali płytę genialną.
tropsztyn
 
Posty: 5
Dołączył(a): września 28 2005 - 12:23:08
Lokalizacja: Chorzów

ej ej no no

Postprzez Radek Kirschbaum » grudnia 28 2005 - 16:44:28

ej ej ej no no no jak mawia meropolita krakowski, NIke to i tak by nie dostali, bo jak może wiesz to jednak nie nagroda muzyczna ale literacka.
Poza tym gdyby Lao Che dostali paszport - na pewno byśmy tutaj zawyli że "nasi" dostali że fajnie, że kul, że paszporty sie rehabilitują. tak jak uważam że zeszloroczny pszport dla Możdżera to był stzrał w 10, chociaz o rok za póxno, o ile Paszport ma byc ogloszenime światu odkrycia.

Coraz cżesciej jednak nie jest ogłoszeniem tylko potwierdzeniem słuszności lansu. Mowie tutaj o literackim paszporcie, który - może sie mylę - stoi najniżej.
Radek Kirschbaum
 
Posty: 115
Dołączył(a): lipca 28 2005 - 23:11:50
Lokalizacja: Brzeg

Re: I bardzo dobrze

Postprzez CK » grudnia 28 2005 - 19:34:09

tropsztyn napisał(a): Moim zdaniem Grabaż to PRZERAŻAJĄCY grafoman. Jest po prostu straszny.


dlaczego az PRZERAZAJACY??? ja slucham PP od niedawna, wlasciwie zaczelam jakis czas przed Ich urodzinowym koncertem i bardzo polubilam niektore teksty. Duzo z nich jest zaskakujacych, czasami moze ocieraja sie o grafomanie, ale to sa piosenki i rzadza sie innymi prawami niz poezja.
za to niektore z nich sa piekne, uwielbiam tworzone przez Grabaza dziwne, zaskakujace zbitki slow albo zupelnie nowe slowa.
musialabym pogrzebac w tekstach, ale tak na poczekaniu np. 'lykala tabletki na łzy' albo 'bon ton na ostrzu noza' albo 'gawiedziowstret' albo 'kochankowie w ciemnosciach, na cztery i pol godziny do nieba wzieci' (to nie poezja?) i duzo duzo innych.
nie wiem o co chodzi w tych paszportach, ale dla mnie teksty Grabaza byly odkryciem, bo sa zupelnie inne niz to, co do tej pory slyszalam.
Do tego koncert urodzinowy byl super, a za rzut tortem ma u mnie Grabaz wielkiego plusa :D
szkoda tylko, ze do mnie nie dorzucil :cry: :wink: :lol:
No woman no fuckin' cry ....
all you need is love .... hehe :-) :-) :-)
CK
 
Posty: 573
Dołączył(a): sierpnia 4 2005 - 13:30:10
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Pasternak » stycznia 1 2006 - 21:16:51

Również jestem nieco zszokowany brakiem Lao Che wśród nominowanych. Ale jak tak przyglądam się liście osób, które nominowały, to mam poważne wątpliwości czy oni wszyscy ten album w ogóle słyszeli. Mamy tu zatem Wojewódzkiego, Brzozowicza (po tych personach ani gustu, ani obiektywizmu nijak spodziewać się nie mogę), Wronę (skrzywienie w kierunku hiphop), Szydłowską (skrzywienie w kierunku dęs; poza tym mam wrażenie, że ten Grabaż to jej sprawka :wink: ). Z drugiej strony nie mam wątpliwości, że panowie Sankowski i Dąbrowa walczyli o nominację dla Lao Che.

A co mnie jeszcze bardziej dziwi, a wręcz niesmaczy? W ostatniej "Polityce" redaktor Pęczak podsumowuje rok 2005 na rynku muzycznym. W jego dziesiątce próżno szukać Lao Che. Mamy za to Kayah, która wydała płytę "The best" (pozycja 8.), Krzysztofa Kiljańskiego, który od Ryszarda różni się jedynie wiekiem i prezencją zewnętrzną (7.), Marylę Rodowicz oraz na pierwszym miejscu Lipnicką i Portera, którzy wydali wierną kopię swojej pierwszej płyty. Co więcej, nawet Janerki w tym zestawieniu nie znajdziemy.

Lekko żenująca jest też dla mnie nominacja dla Krzysztofa "Podzielimy dziś ten ogień na dwojeeeee" Grabowskiego. Trochę nie w porę. Kiedy SNL wydali bardzo dobrą pierwszą płytę paszport dostał Smolik. I po prostu, tak jak Łoś, nie jestem w stanie pojąć jak można uhonorować "między nami wykipi mleko", a nie "idę w śmierć ot tak, na krótką koszulę".

PS. No i jako nowicjusz witam.
Nic mi się w życiu nie klei. Oprócz ryżu...
Pasternak
 
Posty: 1
Dołączył(a): stycznia 1 2006 - 20:51:37
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Something » stycznia 2 2006 - 11:38:19

przesluchalem sobie nowe Strachy Na Lachy i mi sie nie podobaja nic a nic, a sciagnalem bo widzialem teledysk i to jest jedyna rzecz na tej plycie ktora mi sie podoba :P nie wiem za co dostali nagrode ale dobra :P
nie kupuje gazet bo uwazam ze to zmarnowana kasa bo po co mi cos z czego przeczytam kilka artykulow a reszte mam gdzies, muzyki w nich na ogol nie ma a jak jakas recenzja sie zdazy to wychwalaja jakis syf
te ich nagrody sa idiotyczne, wpierw kogos promuja a potem daja mu nagrode :/ takie towarzystwo wzajemnej adoracji
moze to i dobrze ..... przynajmniej prawdziwa muzyka nie jest tak skomercjalizowana jak na zachodzie ...
gdyby Lao Che powstalo w USA i np nagrali plyte o Pearl Harbor czy o czyms tam to teraz Spięty by jezdzil złotą ciężarówką .... a tak muzyka dalej dla nich jest pasją bo pieniedzy z tego takich zeby sie utrzymac to na bank nie maja ....
jak chcecie ich nagrodzic to glosujcie na nich z Złotym Bączku albo na jakies 5 lecie czy cos mozna dac im jakis prezent od faonw ;) pewnie bardziej cos takiego im sie spodoba niz zostanie laureatem nagordy ktora dostala Kayah czy jej podobni :/
Sweet Noise nie przyjal Fryderyka(chyba tego) bo powiedzial ze to ich prostest przeciwko temu co sie dzieje i co to za nagroda ...
a tak serio to powinna nagrode dostac Paschalska i jakies tam spusciportki za "Chinke cikucikulinke" (czy jak to sie tam nazywalo)
Something
 
Posty: 1435
Dołączył(a): października 10 2005 - 18:40:06
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez CK » stycznia 2 2006 - 13:12:56

Something napisał(a):jak chcecie ich nagrodzic to glosujcie na nich z Złotym Bączku albo na jakies 5 lecie czy cos mozna dac im jakis prezent od faonw ;) pewnie bardziej cos takiego im sie spodoba niz zostanie laureatem nagordy ktora dostala Kayah czy jej podobni :/
Sweet Noise nie przyjal Fryderyka(chyba tego) bo powiedzial ze to ich prostest przeciwko temu co sie dzieje i co to za nagroda ...
a tak serio to powinna nagrode dostac Paschalska i jakies tam spusciportki za "Chinke cikucikulinke" (czy jak to sie tam nazywalo)


jest kilku artystow, ktorzy nie przyjmuja zadnych nagrod, bo po prostu wiedza, jak sa przyznawane. Dlatego nie wiem, czy przyznanie jakiejs malo wartosciowej nagrody dla Lao, zmieniloby cos.
My nie mozemy Im dac zadnej nagrody, ale chyba czuja na kazdym kroku, jak sa dla nas wazni.
I czy dostana jakas nagrode czy nie, to i tak bede uwazac, ze w 2005 r. (i nie tylko) stworzyli cos wielkiego, co zasluzylo na najwieksze wyroznienie, tylko czy takie istnieje?
na razie mozemy kupowac Ich plyty, wspierac Ich na koncertach i na forum i oczywiscie zarazac innych Ich muzyka.
Prawdziwe wartosci zawsze sie obronia, a watpliwe nagrody czesto zamiast pomoc, szkodza, a tego chyba nikt z nas nie chce :D
No woman no fuckin' cry ....
all you need is love .... hehe :-) :-) :-)
CK
 
Posty: 573
Dołączył(a): sierpnia 4 2005 - 13:30:10
Lokalizacja: Warszawa

LAO najlepsi i tak

Postprzez Krzychu » stycznia 14 2006 - 01:19:55

Tymi PASZPORTAMI to POLITYKA się skompromitowała zupełnie. SKALPEL jest fajny w sumie, ale przy LAO CHE to tylko plumkanie, GRABAŻ ma świetną poetykę, ale tylko LAO CHE stworzyło rzecz ponadczasową.
I tylko głuchy by tego nie słyszał...
Krzychu
 

Postprzez xero » stycznia 15 2006 - 18:04:38

uwielbiam bezkrytycyzm niektórych połączony z domieszką hipokryzji.

no ludzie, nie stawiajcie superjedynek, fryderyków i jakichś innych władków w jednej linii z paszportami polityki.
jakbyście nie zauważyli, jury nominuje nie kaje paschalskie i mandaryny, ale artystów, którzy w minimalnym stopniu są miedialni, 90% społeczeństwa o nich nie słyszało, a jednak tutaj zostali zauważeni i docenieni.

jury na pewno brało pod uwagę mnóstwo aspektów i widać wyszło im, że skalpel lepiej robi swoją muzyką niż lao che. i to jest indywidualna decyzja kilku krytków, a nie całego społeczeństwa, które dziarsko głosowało za pomocą esemesów.


a mówienie, że nike jest gówna warta, podchodzi pod zakwestionowanie świetności jej laureatów.
look out! the are llamas!
xero
 
Posty: 44
Dołączył(a): lipca 21 2005 - 20:59:34
Lokalizacja: Żytnia, Wola!

Postprzez Dobiasz » kwietnia 5 2006 - 22:34:31

To ja dodam jeszcze tylko, że w sumie Paszport dla Skalpela też jest poniekąd tak jak w przypadku Możdżera uznaniem poniewczasie.

Z tym, że Skalpel to "plumkanie" to już jest myślenie totalnie jednostronne - inny jest rodzaj energii w muzyce rockowej, a na czym innym polega wartość elektroniki. Mnie się nasuwa refleksja raczej innego rodzaju. Mianowicie - Lao Che na scenie polskiej jest objawieniem totalnym i wyjątkowym, natomiast Skalpel jest owszem, świetnym projektem, ale poruszając się w skali globalnej pełni raczej rolę gwiazdy "jednej z wielu". Na tle Ninja Tunes jest propozycją świetną, promującą w dodatku stary polski jazz, ale nie w aż takim stopniu kultową na tle innych gwiazd tej wytwórni i tej muzyki jak Lao Che na tle "polskiego rocka". I teraz pytanie, czy nagrodzić absolutne objawienie na lokalnym podwórku (bo Lao Che jest jednak totalnie hermetyczne i za granicą nie zostanie nigdy zakumane za cholerę), czy może nie objawienie ale całkiem solidną gwiazdę na podwórku globalnym?

(a Juve właśnie dostali w dupę...)
Dobiasz
 
Posty: 41
Dołączył(a): kwietnia 5 2006 - 13:15:03
Lokalizacja: Berlin

Re: LAO najlepsi i tak

Postprzez Adaś » kwietnia 5 2006 - 22:49:01

Krzychu napisał(a):Tymi PASZPORTAMI to POLITYKA się skompromitowała zupełnie. SKALPEL jest fajny w sumie, ale przy LAO CHE to tylko plumkanie, GRABAŻ ma świetną poetykę, ale tylko LAO CHE stworzyło rzecz ponadczasową.
I tylko głuchy by tego nie słyszał...



to ja jestem głuchy,
płyta napewno jest ponadczasowa, ale tylko ze względu na materię tekstową, bo sama muzyka jeśli nie jest wsteczna, to napewno nie ponadczasowa,

co nie znaczy, że nie uważam, że Lao na paszport zasłużyło,
ale nie ma co płakać, nic się nie stało, płyty "kultowe" swój status osiągają nie dzięki nagrodom a uznaniu krytyków i gawiedzi
Adaś
 
Posty: 93
Dołączył(a): kwietnia 23 2005 - 15:04:58

Poprzednia strona

Powrót do Płyta "Powstanie Warszawskie"

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości