ja wiem, ze oni sie nie lubią, ale napadanie na kogoś właśnie w Dniu Niepodległości, w czasie uroczystości, przy zapalaniu zniczy to szczyt bandytyzmu czyli antyfaszyzm realny.Stalin też był antyfaszystą.
poczytajcie sami:
http://www.phalanx.pl/index.php?id=23&b ... t_news=627
11 Listopada lewicowa bojówka pobiła uczestników obchodów Dnia Niepodległości.
Policja poszukuje bandytów.
Dnia 11 XI 2005 grupa członków Stowarzyszeń Niklot i Szaniec,
jak również nie zrzeszone osoby zainteresowane, udały się na warszawski
cmentarz Powązki Wojskowe celem zapalenia zniczy na grobach. W trakcie
zapalania zniczy na grobach 15-osobowa grupa / w tym kilka kobiet / została
zaatakowana przez około 25 osobową bojówkę uzbrojoną w kije i butelki.
Grupa atakująca z okrzykiem "Antifa" rzucała również znicze zabrane z
grobów. Zostałem zaatakowany przez 3 napastników, z których jeden uderzył
mnie butelką w głowę, szkło rozbiło się tnąc i oszałamiając mnie, a inny
powalił kopniakami i ciosami drewnianej pałki. Upadłem słysząc jak jeden z
bojówkarzy woła do innych, że powinni już się wycofać bo czas się kończy.
Byliśmy zaskoczeni - nie spodziewaliśmy się napadu na cmentarzu. W
wyniku tej akcji 3 osobom z grupy członków i sympatyków Stowarzyszeń
Niklot i Szaniec udzielono pomocy w szpitalu. Jednym z pobitych był
niepełnosprawny z widocznym, także dla napastników niedowładem ręki.
Policja która szybko zjawiła się na miejscu zdarzenia nie zastała
już sprawców, którzy zręcznie ewakuowali się.
Polityczny podtekst tego zajścia jest oczywisty - "Antifa" jest
bojówką środowisk lewackich. Grupy: "Radykalna Akcja Antyfaszystowska z
Białegostoku" i "Antifa" z Łodzi, jak same informują w internecie (strona
www
http://www.decentrum.most.org.pl/raaf/raafx.htm) jako jedyne
"prezentują opcję bojową ruchu".
Środowiska lewackie nienawidzą wszelkich przejawów patriotyzmu
polskiego stąd też akt oddania hołdu bohaterom narodowym w dniu Święta
Niepodległości musi ich oburzać, jako "przejaw faszyzmu".
Istotniejszy jest jednak fakt, że zdarzenie miało miejsce na
cmentarzu, szczególnym cmentarzu jakim są Powązki Wojskowe w Warszawie,
gdzie spoczywają powstańcy z okresu zaborów, Powstańcy Warszawscy,
Bohaterowie - obrońcy Ojczyzny z czasów II wojny światowej oraz inni
zasłużeni.
Zasadniczo wszelkie cmentarze w naszej kulturze są szanowane jako
miejsca pamięci i nie odbywają się tam żadne rozróby, z jakimkolwiek tłem.
Bojówkarze "Antify" pokazali, że istnieje w naszym kraju margines dla
którego cmentarz nie jest miejscem świętym, a upamiętnienie bohaterów
narodowych - czymś oczywistym.
Ciekawe czy w tej sprawie służby naszego Państwa na progu nowego
politycznego etapu, okażą się skuteczne?
Tomasz Szczepański