Przyznam się, że pierwszy raz o Lao Che usłyszałem przy okazji rocznicy Powstania Warszawskiego. Ale tyle narobiono tam chałasu, że jaki to supel zespół nagrał super płyte o tej tematyce, że dałem sobie spokóji nie zawracałem dupy Lao Che. Z racji tego, że jestem historykiem z wykształcenia nie chciałob mi się wierzyć, że można w ogóle jakoś ciekawie "ubrać" te wydarzenia. Dopiero nie dawno kolega powiedział, że ta płyta jest swietna i mi podrzucił i przyznam się, że "Powstanie Warszawskie" totalnie mnie zniszczyło. Świetne wyczucie klimatu tamtych lat i naprawdę delikatne podejście do sprawy. Ale w sumie to nie o tym chciałem pisać. Jestem fanem death/black metalu...i ta muzyka to 95% rzeczy które słucham. Można powiedzieć, że torche czasu juz spędziłem w tym gatunku bo 15 lat to chyba nie tak mało. I kiedy wszedłem w link biografia i przeczytałem, że Spięty i Denat grali odpowiednio w Aberration i Hazael to szczęka mi opadła Przecież Hazael to kawał świetnej historii polskiego death metalu (a może szwedzkiego hehe - ludzie z klimatu wiedzą o co chodzi). Pamiętam jak bardzo załowałem, że zespół się rozpadł bo to była duma naszej sceny. Abberation (powstały z Mutilation Chaos oraz Deformed) może aż tak daleko nie zaszedł, ale materiał "Massacre on the Earth" potrafił nieźle skopać dupy niejednemu death maniakowmi. Niestety "Temple of Absurd" nie słyszałem bo o ile pamiętam to chłopaki dali sobie spokój z jej rozprowadzaniem ze racji na słabość tego materiału.
Należe do ortodoksów, którzy raczej nei wybaczają ludzią z kapel metalowcyh odejście od tego stylu na rzecz bardziej komercyjnego pykania, ale w tym przypadku jesli postaje cos takiego jak "Powstanie Warszawskie" to jestemw stanie wybaczyć !!! ))
Choć jestem pewien, że juz czegospodobnego nie będziecie w stanie nagrać i przynajmniej LAo Che jest dla mnie kapelą jendej płyty, to bardzo miło mi się tego słucha. !!
Pozdrowienia dla Abberation i Hazael i czasów w których te kapele istniały !!!