przez Ala » lipca 3 2008 - 17:17:06
Nie! Jaka łapówka? Poniosło mnie, wróciły traumatyczne wspomnienia i może źle napisałam poprzedniego posta. :p Zgadzam się, praca kanara polega na kontrolowaniu, czy ludzie nie jeżdżą na gapę, wyłapywaniu tych bez biletu i takie te. Jest niewdzięczna, kanar może nie jej nie lubić, ok. Ale chyba mógłby odpuścić sobie ironiczny uśmieszek i głupie, prymitywne, prostackie wręcz komentarze do mnie i do chłopaka, z którym byłam. Tak po prawdzie to chyba tylko raz spotkałam się z sytuacją, kiedy kanar okazał się normalny, tzn. w miarę przyjemny. Pozostali zawsze zdają się triumfować i sprawiają wrażenie, jakby zależało im na ośmieszeniu przyłapanej osoby. Aczkolwiek może mi się tak tylko wydaje, bo zdążyłam nabrać uprzedzeń do kontrolerów?
Ma niewdzięczną pracę, ale każda, nawet niewdzięczna praca wymaga choć odrobiny kultury. Może zachować się jak człowiek i normalnie powiedzieć, co jest nie tak i jakie poniosę konsekwencje, albo jak prostak, na którego szkoda patrzeć. Kumacie teraz? :)