Strona 5 z 5

PostNapisane: lipca 3 2008 - 16:03:30
przez Ala
AnnaMaria napisał(a):Z góry przepraszam wszystkich uczciwych kanarów, bo tacy niewątpliwie też są.
Nie ma.
No chyba że uczciwy to taki, który daje "wybór": płacisz od razu 85zł 25gr plus opłata za przejazd, albo teraz tylko opłata za przejazd i 120zł nieco później, bilet dobowy przeterminował mi się o niecałe 15minut... Po prostu zapomniałam. Chociaż może i jacyś uczciwi są, tylko ja jestem do nich uprzedzona, bo mam pecha. o!

Widzisz Aniu, jednak wiesz, co to Akurat. :)

PostNapisane: lipca 3 2008 - 16:06:56
przez AnnaMaria
Ala napisał(a):Widzisz Aniu, jednak wiesz, co to Akurat. :)


No właśnie się dowiedziałam. Jakie zaskoczenie! Wbiło mi się do głowy, że to utwór Kultu.

PostNapisane: lipca 3 2008 - 16:10:53
przez nati
Ala napisał(a):
AnnaMaria napisał(a):Z góry przepraszam wszystkich uczciwych kanarów, bo tacy niewątpliwie też są.
Nie ma.
No chyba że uczciwy to taki, który daje "wybór": płacisz od razu 85zł 25gr plus opłata za przejazd, albo teraz tylko opłata za przejazd i 120zł nieco później, bilet dobowy przeterminował mi się o niecałe 15minut... Po prostu zapomniałam. Chociaż może i jacyś uczciwi są, tylko ja jestem do nich uprzedzona, bo mam pecha. o!
nie kumam. czyli, że co? dobry kanar to taki, co łapie kogoś bez biletu, ale go puszcza bo ma dobre serce? a może taki co zamiast wlepiać mandat za 85, bierze w łapę 20 zł i wtedy wszyscy są zadowoleni? No taka jego praca, niewdzięczna, no niewdzięczna, ale ktoś to musi robić, tyle.

PostNapisane: lipca 3 2008 - 16:19:20
przez AnnaMaria
nati napisał(a): nie kumam


No właśnie ja też Ali nie kumam. Taki właśnie jest uczciwy, który nie sugeruje łapówki (choć nawet takich nie lubię. W Toruniu była taka słynna kanarzyca, wyglądała jak upiór z ulicy wiązów i miała wyjątkowo tępą gębę - z tych, co nie przepuszczą nawet kobiecie z bólami porodowymi, bo oni są na służbie). Pani z dziekanatu, przeczytaj PW.

PostNapisane: lipca 3 2008 - 17:17:06
przez Ala
Nie! Jaka łapówka? Poniosło mnie, wróciły traumatyczne wspomnienia i może źle napisałam poprzedniego posta. :p Zgadzam się, praca kanara polega na kontrolowaniu, czy ludzie nie jeżdżą na gapę, wyłapywaniu tych bez biletu i takie te. Jest niewdzięczna, kanar może nie jej nie lubić, ok. Ale chyba mógłby odpuścić sobie ironiczny uśmieszek i głupie, prymitywne, prostackie wręcz komentarze do mnie i do chłopaka, z którym byłam. Tak po prawdzie to chyba tylko raz spotkałam się z sytuacją, kiedy kanar okazał się normalny, tzn. w miarę przyjemny. Pozostali zawsze zdają się triumfować i sprawiają wrażenie, jakby zależało im na ośmieszeniu przyłapanej osoby. Aczkolwiek może mi się tak tylko wydaje, bo zdążyłam nabrać uprzedzeń do kontrolerów?
Ma niewdzięczną pracę, ale każda, nawet niewdzięczna praca wymaga choć odrobiny kultury. Może zachować się jak człowiek i normalnie powiedzieć, co jest nie tak i jakie poniosę konsekwencje, albo jak prostak, na którego szkoda patrzeć. Kumacie teraz? :)

PostNapisane: sierpnia 10 2008 - 17:05:28
przez Mrówek
Nie sataniści, ale metalowcy i nie ze Szwecji, ale z... Niemiec.

Artykuł:
http://wiadomosci.onet.pl/1804473,11,item.html
I piosenka:
http://pl.youtube.com/watch?v=w1dZCUVqj-s

– Dla mnie, jako młodego Niemca, obowiązkiem jest, nie tylko pamiętać i w jakiś sposób rekompensować błędy popełnione przez mój naród w przeszłości, ale również sprawić aby takie wydarzenia już nigdy nie miały miejsca. O powstaniu dowiedziałem się od mojej babci, która pokazywała mi zdjęcia polskich żołnierzy, którzy toczyli nierówną walkę. Zastanawiałem się czy w tak dramatycznej sytuacji zrobiłbym to samo, co Warszawiacy. Czy poszedłbym do boju wiedząc, że szanse są tak niewielkie – mówi serwisowi tvp.info Maik Weichert, gitarzysta i autor tekstów zespołu Heaven Shall Burn.

Muzycznie znośnie, wokalowo trochę mniej, za to komentarz pana Weicherta bardzo budujący.

Mró.

PostNapisane: sierpnia 10 2008 - 20:52:55
przez Something
juz bylo :P
a kawalek nudny

PostNapisane: sierpnia 10 2008 - 23:49:10
przez Mrówek
Something napisał(a):juz bylo :P

Obrazek

Choć z drugiej strony linka do artykułu chyba nie było, a słowa członka zespołu moim zdaniem dość ważne.

Mró.