recenzja w porcys

Forum dyskusyjne o płycie "Powstanie Warszawskie" oraz o wydarzeniach sierpnia 1944 roku. Opinie słuchaczy, kontrowersje.

Moderatorzy: praczas-opensources, kaszel

Postprzez HardChief » września 17 2008 - 10:43:01

http://www.youtube.com/watch?v=nThCw-WyFU4
Cóż za swojskie nazwisko...

A ja zdecydowanie wolę takie przesłanie tego hasła
http://www.youtube.com/watch?v=xzNYfMTWpVs
HardChief
 
Posty: 496
Dołączył(a): listopada 3 2005 - 13:18:00

Postprzez Adam » września 28 2008 - 21:51:06

W końcu znalazłem odrobinę czasu, by przeczytać cały wątek.


Na początku chcę zaznaczyć, że słucham różnorakiej muzyki. Znajdzie się miejsce na wszystko od post-rocków typu Sigur Ros, Ścianki nie Ścianki, idm-owych clicków typu Autechre, czy LFO, po ambienty na miarę Helios, czy Eluvium. Nawet dobrym popem nie pogardzę. Co do recenzji Porcysia:
Moim zdaniem pan Jacek Kinowski zupełnie nie zrozumiał podejścia zespołu LAO CHE do tematu powstania warszawskiego. No cóż, będę tłumaczył, jak pani w podstawówce, ale nie ma innego wyjścia. Profanacja Baczyńskiego, hehe. Otóż nie, drogi panie – tu chodziło o zrównanie kogoś takiego jak Krzysztof Baczyński z ludźmi, nazwijmy rzecz „normalnymi”, prostymi (podwórkowe siekiera motyka, piłka szklanka), by ukazać swoiste Danse Macabre w obliczu wojny - symbol równości wszystkich ludzi wobec śmierci (dla przypomnienia). Jeszcze kolejny, jakże śmieszny zarzut o całą tą „egzaltację patriotyczną” (to akurat przeczytałem na forum Porcys). Ile jeszcze razy trzeba będzie tłumaczyć jednemu z drugim, że, w tym wypadku, podmiotu lirycznego absolutnie nie utożsamiamy z autorem! Tu nie chodzi, drogi Porcysiu, o wyrażenie opinii członków zespołu na temat słuszności powstania warszawskiego, czy upodobań politycznych (kurwa wasza faszystowska mać, czerwonych z nami nie ma), nie, nie, nie! To historia przedstawiona z perspektywy anonimowego powstańca – tak, tak, tak! I wbij sobie to raz, a na zawsze do łba, bo jak widzę, inaczej nie idzie.
I chyba naprawdę trzeba być głuchym, by jedyne co wynieść z warstwy muzycznej tego albumu, to porównanie do Pidżamy Porno, bo chwalona różnorodność stylistyczna nie polega tu tylko i wyłącznie na mieszaniu rocka, z reggae, jak to sugeruje Porcys. A co z „Godziną W”? Czy nie słyszysz tu przypadkiem rytmu tanga, który, przynajmniej mi, tak bardzo kojarzy się z klimatem warszawskiej Pragi? „Przed Burzą”? Jakbym słuchał katarynki sprzed obuwniczego…64 lata wstecz. A co z ambientowym pogłosem dobiegającym gdzieś z kanału, czy celi, w „Czerniakowie”? Nie wspominając o masie innych smaczków takich jak „zjechana” taśma, sugerująca starość nagrania. Melodia jak z jakiejś piosenki-rymowanki, że "Hitler biega jak szalony". Te…co ty nie powiesz? A nie wpadło ci na myśl, że ta pokręcona „melodyjka” ma ukazać cały ten absurd, szaleństwo?

A nawiasem pisząc, to wstyd mi za fanów tego zespołu, kiedy czytam posty, dajmy na to, HardChiefa. W tym temacie dobitnie obnażyłeś swoją nizinę – gratulacje! Something, z tymi cytatami ocen też nie lepszy…:D

I, „żeby nie było”, Porcysia czytuję regularnie. Z wieloma recenzjami się zgadzam (dajmy na to wspomniane „Toxicity”), ale, kiedy widzę takie ograniczenie umysłowe, jak w wypadku oceny „Powstania Warszawskiego”, czy ( ) Sigur Ros, to przypomina mi się, niedawno przeczytany, dowcip:

Piękna księżniczka została uwięziona w zamku strzeżonym przez smoka. A oto różne wersje zakończenia opowieści w zależności preferencji muzycznych rycerza-wybawcy.

NAJBARDZIEJ ALTERNATYWNA ALTERNATYWA:
Bohater przybywa wierzchem na wiewiórce, zsiada z niej, skacze na lewej nodze, gada coś bez sensu i macha jajkiem przyczepionym do pomarańczowej sznurówki. Mainstreamowy smok obrzyguje go plastikiem, na co rycerz rozwala go puszczając z kwadrofonicznego zestawu dźwięki wiertarki nagrane od tyłu. Księżniczka nawet chciałaby pocałować wybawcę, ale cóż począć, skoro ma on
cztery pary oczu, szczęki, czułki na głowie i cały jest jakiś taki zielony.


(…)

BONUS:
RYCERZ JEST FANEM SERWISU PORCYS.COM
Bohater znudzony spogląda się na postać smoka i stwierdza, że takie gady to były modne dwa lata temu, a w ogóle to on ma w chacie 547 lepszych okazów od tego tu. Mija zdumioną bestię, wchodzi do zamku, którego w ogóle nie doznaje, księżniczkę ocenia na 1,4, po czym kompletnie zdegustowany oddala się stwierdzając wszem i wobec, że porządne zamki są tylko za granicą.


(…)

Amen.
Adam
 
Posty: 383
Dołączył(a): grudnia 6 2005 - 21:44:22
Lokalizacja: synek! nie ma takiego bicia! koniec imprezy!

Postprzez HardChief » października 1 2008 - 18:40:51

Adam napisał(a):A nawiasem pisząc, to wstyd mi za fanów tego zespołu, kiedy czytam posty, dajmy na to, HardChiefa. W tym temacie dobitnie obnażyłeś swoją nizinę – gratulacje!


Bo ja Adamie pochodzę z Niziny Szczecińskiej. I my, Sczecinianie, mamy coś takiego w naturze co nas ciągnie w dół. A już jak mogę się do tego obnażyć, to normalnie pełnia szczęścia. Poza tym dziękuję za akurat przykład mojej skromnej osoby jako typowego nietolerancyjnego przedstawiciela białej rasy, z nałogami, kołtuństwem, zaściankowością i nie bójmy się użyć mocnych słów - wtórnym debilizmem nabytym, pochodną kretynizmu genetycznego. Postaram się nadal każdym postem pracować na zasłużoną opinię... Ale mam nadzieję że twój wstyd mnie wyzwoli. Chyba że to zażenowanie albo dajmy na to wzgarda, oooo to już ciężej mi będzie wejść na słuszną ścieżkę "political corect" adwersarza. Pozostaje mi tylko nucić pod nosem "sztywny pal Azji"
http://www.youtube.com/watch?v=NYHZwPT0f80[/i]
HardChief
 
Posty: 496
Dołączył(a): listopada 3 2005 - 13:18:00

Poprzednia strona

Powrót do Płyta "Powstanie Warszawskie"

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron