o co chodzi ???

Forum dyskusyjne o płycie "Powstanie Warszawskie" oraz o wydarzeniach sierpnia 1944 roku. Opinie słuchaczy, kontrowersje.

Moderatorzy: praczas-opensources, kaszel

Postprzez patryk » maja 17 2005 - 01:11:52

Adaś napisał(a):wszystko tu ma znaczenie, a już na pewno wers "nam nie trzeba audycji, my żądamy amunicji"

To oczywiście cytat z jednego z najsłynniejszech wierszy czasów Powstania, "Apelu Warszawy" autorstwa Zbigniewa Jasińskiego "Rudego". Wiersz miał kilka wersji - jedna była pierwotna, nieco inna krążyła w tym czasie na Zachodzie, a nieco inną opublikowano po wojnie. Różniły się detalami. Szczegółowo opisywała to w ubiegłym roku któraś z gazet, nie pamiętam która.
Wersja najbardziej znana to (chyba) właśnie ta którą poniżej cytuję. Wiersz podaję za serwisem "Rzepy".
I jeszcze a propos "wy tam wciąż śpiewacie, że w kurzu krwi bratniej" - audycje londyńskie o Powstaniu rozpoczynały się od "Chorału" Ujejskiego...


APEL WARSZAWY
(napisany przed 24 VIII 1944,
znany także jako ŻĄDAMY AMUNICJI)


Tu - zęby mamy wilcze, a czapki na bakier,
tu u nas się nie płacze w powstańczej Warszawie:
tu się Prusakom siada na karkach okrakiem,
tu wrogów gołą garścią za gardło się dławi!...
- A wy tam wciąż śpiewacie, że w kurzu krwi bratniej,
że z dymem pożarów niszczeje Warszawa...
- A my tu nagą piersią na salwy armatnie,
na wasz podziw, na śpiewy i na wasze brawa.
Czemu żałobny chorał śpiewacie wciąż w Londynie,
gdy tu - nadeszło wreszcie oczekiwane święto?...
U boku chłopców swoich walczą ich dziewczęta
i nawet dzieci walczą i krew tu dumnie płynie.
Hallo! Tu - serce Polski!... Tu woła - Warszawa...
Niech pogrzebowe śpiewy wyrzucą z audycji!...
Nam ducha starczy dla nas, i starczy go dla was.
Oklasków też nie trzeba. Żądamy - amunicji!!!
Ostatnio edytowano marca 15 2006 - 22:10:36 przez patryk, łącznie edytowano 2 razy
patryk
 
Posty: 50
Dołączył(a): maja 17 2005 - 00:45:37

Postprzez patryk » maja 17 2005 - 03:27:11

Anonymous napisał(a):jakies 30 lat temu z hakiem, na podworku dzieciaki skandowaBy ten wierszyk: halo halo, tu Londyn, ona czarna, on blondyn - taki wlasnie bla bla wierszyk dzieciecy, rymowanka bez znaczenia

Wierszyk (chyba ten) znalazłem w sieci. Obecnie nie ma go już na oryginalnej stronie (był na nieistniejącym już blogu, teraz jest tylko kopia w google'u), więc autorki strony nie da się zapytać o genezę:

Uwaga, Uwaga tu Londyn,
Ona czarna a on blondyn.
Ona biegnie, a on za nią,
ona pada, a on na nią.
Ona mówi "nie rób tego"!,
On wyciąga metrowego.
Gdy mineły 3 tygodnie,
Jej sie chodzi niewygodnie.
Gdy mineły 3 kwartały,
A w poduszcze leży mały.
Gdy mineły 4 lata,
córka woła: mama, tata zróbcie brata
patryk
 
Posty: 50
Dołączył(a): maja 17 2005 - 00:45:37

Postprzez kaplanka » maja 17 2005 - 19:27:11

ten tekst rzeczywiscie nie ma glebokich ukrytych znaczen, a raczej generalne przeslanie nawiazujace do postawy aliantow w czasie powstania... to jest dosyc czytelne, przynajmniej tak mi sie zdawalo..

kaplanka
HATE BREEDS WAR
kaplanka
 
Posty: 32
Dołączył(a): maja 14 2005 - 08:55:24

Postprzez marian » czerwca 9 2005 - 18:33:06

ona czarna - to polka, lub zydówka
on blondyn - to niemiaszek
proste.
ja spiewałem ta przyspeiwkę w podtsawówce. było jeszcze sprośne zakończenie :)
marian
 

Postprzez Gość » sierpnia 14 2005 - 17:22:02

Miałem do Was pytanie co to znaczy Halo, halo tutaj Londyn, ona czarna, a on blondyn, ale wczoraj na koncercie rozmawiałem z kolegą, który przytoczył mi wierszyk, który zna z podstawówki i który mi już wszystko tłumaczy: Halo, halo tu Londyn, ona czarna a on blondyn, ona biegnie, a on za nią, ona pada...

Denat: Tak jest! Tak było!

Spięty: (śmiech)

...a on na nią, ona krzyczy: nie rób tego!, on wyciąga metrowego, ona krzyczy: krew mi lecie, a on mówi: będą dzieci...

Denat: Będą dzieci! My też to znamy ze szkoły, to było jakoś na próbie ktoś rzucił taki tekst...

Spięty: To jest tak, że Denat coś powie czasem żartem, np. numer Zrzuty, wiadomo Anglicy się wypięli, i tak sobie zażartował: halo, halo tutaj Londyn, ona czarna, a on blondyn i tak po prostu to zostało. A tekst O anioły bierzta mnie to się wzięło stąd, że byłem w kościele i tam przyszła taka upośledzona staruszka, położyła się na ziemi przed ołtarzem i krzyknęła właśnie: o anioły bierzta mnie...

Denat: Na barykadzie na Rejtana to też jest tekst podwórkowy, Podwórkowi Chuligani, ta płocka kapela, w pijackich gadkach mówili, że jak się najebią, to będą leżeć w drzwiach "na Rejtana" z rozdartą koszulą i nikt nie przejdzie, i nam się to bardzo spodobało.
Gość
 

Postprzez Gość » marca 7 2006 - 00:13:45

patryk napisał(a):
Anonymous napisał(a):jakies 30 lat temu z hakiem, na podworku dzieciaki skandowaBy ten wierszyk: halo halo, tu Londyn, ona czarna, on blondyn - taki wlasnie bla bla wierszyk dzieciecy, rymowanka bez znaczenia

Wierszyk (chyba ten) znalazłem w sieci. Obecnie nie ma go już na oryginalnej stronie (był na nieistniejącym już blogu, teraz jest tylko kopia w google'u), więc autorki strony nie da się zapytać o genezę:

Uwaga, Uwaga tu Londyn,
Ona czarna a on blondyn.
Ona biegnie, a on za nią,
ona pada, a on na nią.
Ona mówi "nie rób tego"!,
On wyciąga metrowego.
Gdy mineły 3 tygodnie,
Jej sie chodzi niewygodnie.
Gdy mineły 3 kwartały,
A w poduszcze leży mały.
Gdy mineły 4 lata,
córka woła: mama, tata zróbcie brata
Gość
 

Postprzez Radek Kirschbaum » marca 13 2006 - 11:38:24

bo to było tak, że w zalęznosci od tego co nadawał Londyn, to był sygnał dla tej lub innje komórki AK, Chorał Ujejskiego zonaczął że tej nocy zrzutów dla Warszawy nie będzie, ale ludzie tgeo nie rozumieli i mieli czesciowo audycje Londynu za bełkot. No wkurzał ich ten Chorał i trudno sie dziwić.

Stad reakcja Jasińskiego, prosta odpowiedź żolnierska.
A kto chce ten może doszukac sie kolejnych płaszczyn znaczeniowych.
Radek Kirschbaum
 
Posty: 115
Dołączył(a): lipca 28 2005 - 23:11:50
Lokalizacja: Brzeg

Poprzednia strona

Powrót do Płyta "Powstanie Warszawskie"

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron