Andrzej MORRO Romocki

Forum dyskusyjne o płycie "Powstanie Warszawskie" oraz o wydarzeniach sierpnia 1944 roku. Opinie słuchaczy, kontrowersje.

Moderatorzy: praczas-opensources, kaszel

Andrzej MORRO Romocki

Postprzez MYCHAS » kwietnia 15 2006 - 21:21:52

Czuwaj!

Nazywam się Michał Ludkiewicz (phm.), jestem drużynowym drużyny starszoharcerskiej im. Andrzeja MORRO Romockiego od (6 lat) z Ornety (Warm. - Maz.) poszukuje kontaktu z drużynami mającego za bohatera Andrzeja MORRO. Zarówno z ZHP, ZHR jak i szkół, instytucji.
Celem moich poszukiwań jest wymiana informacji oraz nawiązanie współpracy z w/w jednostkami, chciałbym, aby w bliskiej przyszłości można było zorganizować w Warszawie spotkanie jednostek, których patronem jest Andrzej MORRO w dniu 15 września, w celu uczczenia naszego wspólnego bohatera.
Moim drugim celem jest poszerzenie wiedzy na temat Andrzeja MORRO wśród harcerskiej braci oraz młodego pokolenia oraz uzupełnienie wiedzy, a także pomoc w 'pracy z bohaterem' drużynom im. Andrzeja MORO Romockiego

Liczę na pomoc i współpracę.

Z harcerskim pozdrowieniem CZUWAJ!

Michał Ludkiewicz


PS. Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkiej Nocy.
MYCHAS
 
Posty: 3
Dołączył(a): kwietnia 15 2006 - 21:13:37
Lokalizacja: Gdańsk - Orneta

Postprzez Gość » kwietnia 17 2006 - 12:53:42

Proponuje się skontaktowacze "Świstem", albo "Ciubarem" oni go dobrze znali...ciubar był przy jego śmierci na ulicy solec....
P.
Gość
 

Postprzez MYCHAS » kwietnia 19 2006 - 09:34:29

Dzięki !! O tym już myślałem, ale szukam też osób, które interesują się historią, Andrzeja MORRO.
[/b]
MYCHAS
 
Posty: 3
Dołączył(a): kwietnia 15 2006 - 21:13:37
Lokalizacja: Gdańsk - Orneta

Postprzez Bohdan » kwietnia 20 2006 - 10:17:53

413 WDHiZ im kapitana harcmistrza Morro pozdrawia! Kontakt chętnie, pisz na bpekacki@wp.pl i będziemy myśleć - tzn. skieruję Cię do odpowiednich osób. Chyba da się zrobić coś fajnego.
Bohdan
 

Postprzez Bohdan » kwietnia 20 2006 - 15:30:44

Jeszcze ja. Ze Świstem już trochę trudno się dogadać. Zresztą on opowiadał o Morro takie rzeczy, które do 'pracy z bohaterem' nadają się tak sobie. Morro trudno jest postawić na cokole, a jako 'bohatera' czasem trzeba (z harcerskiego punktu widzenia). U mnie budzi to jakiś tam sprzeciw, choć pod jego wrażeniem jestem ogromnym. Ale czasem taki bohater daje możliwość porozmawiania o rzeczach naprawdę istotnych. Od książek Kamińskiego wiele się zaczyna, ale mało się na nich kończy.

Druga rzecz jest taka, że na Solcu podbiegła do niego tylko sanitariuszka Zosia (Zofia Stafanowska z "Sadu"), z tego co wiem, bo tam w ogóle nie było osłony. To tak dla uściślenia.

Swoją drogą Andrzej zrobił się bardzo popularny ostatnio - zastanwaiam się czy to przez Lao Che czy Barabarę Wachowicz =).
Bohdan
 

Postprzez MYCHAS » kwietnia 22 2006 - 10:08:59

Podejrzewam, że nie stał się tak bardzo sławny, bo na mego meila i zapowiedzi w forum PW i LC oraz różnych drużyn, na razie zgłosiło się tylko kilka drużyn i osób , a duża część osób na, których stronach znajduje się historia MORRO pisze wprost, że pisała o powstaniu i ściągnęła od innych, nawet jeżeli się przyjrzymy stronom o MORRO to 3/4 są prawie identyczne.

Co do opowieści Druha Śwista, to powiem szczerzże człowiek ma już swoje lata i trzeba go zrozumieć, po za tym on znał Andrzeja i jego opowiadania są naprawdę jego odczuciami z tamtych lat więc trudno się dziwić że my nie zbytnio je rozumiemy i nieraz anegdoty i opowieści o błędach lub działaniach wg. naszego mniemania szkodliwych Andrzeja rozumiemy jako ujmę bohaterskości Andrzeja.

Nie rozumiem kilku stwierdzeń i jak możesz mi je wyjaśnić na forum lub e-mailem: po pierwsze

"... opowiadał o Morro takie rzeczy, które do 'pracy z bohaterem' nadają się tak sobie"
po drugie
".Morro trudno jest postawić na cokole,..."
trzecie "U mnie budzi to jakiś tam sprzeciw..."
czwarte "Od książek Kamińskiego wiele się zaczyna, ale mało się na nich kończy."
piąte

"... na Solcu podbiegła do niego tylko sanitariuszka Zosia (Zofia Stafanowska z "Sadu"), z tego co wiem, bo tam w ogóle nie było osłony. " (o jaką osłone Ci chodzi?)

A po ostatnie co ma LAO CHE do MORRO

Mój e-mail: harcmed@wp.pl
MYCHAS
 
Posty: 3
Dołączył(a): kwietnia 15 2006 - 21:13:37
Lokalizacja: Gdańsk - Orneta

Postprzez Bohdan » kwietnia 22 2006 - 13:10:32

Na pierwsze cztery pytania w skrócie można powiedzieć tak: myślę, że Morro nie był tak kryształową postacią, jak byśmy czasem chcieli żeby był i jaki jest przedstawiony w "Zośce i Parasolu". A w harcerstwie bohaterów się przede wszystkim czci - co sprawia, że podejmowanie rozmów na ten temat często jest trochę jak rzucanie grochem od ścianę.

Ale - przynajmniej w moim wypadku - taka sytuacja jeszcze bardziej wzmaga fascynację tym człowiekiem, pozwala go jeszcze bardziej docenić. O. To jest temat na godziny rozmów i setki stron prac naukowych, a nie na maila czy posta.

Źródłem niektórych informacji o wadach Morro jest właśnie Świst - choć jego wypowiedzi znam tylko z drugiej ręki (ale źródło jest dosyć wiarygodne). Konflikt Andrzeja z podwładnymi miał podobno bardzo poważny charakter, a w paru miejscach znalazłem informację, że Morro choć ceniony to był raczej nielubiany i czasem bliżej mu było do "frakcji wojskowej" baonu, niż "frakcji harcerskiej". I powiem jeszcze tak - takie opowieści jak Śwista do mnie bardziej trafiają, niż peany z książki Barbary Wachowicz (książki bardzo cennej swoją drogą, ale z innych powodów)

Nie zrozum mnie źle - przy tym wszystkim jest to z całą pewnością postać dla Szarych Szeregów, historii Powstania i generalnie historii szalenie ważna i znacząca. Ja poznając go (poprzez relacje) dużo się nauczyłem. Jednak przy bezkrytycznym podejściu niektórych środowisk harcerskich - tak jak pisałem: bohaterów się często czci - trudno mi się o nim rozmawia.

Osłona - no, normalnie, to było na otwartym polu, nie było się za czym schować i oni bali się podejść do - jak się okazało martwego - Andrzeja. Też bym się bał.

Co ma Lao Che do Morro - na płycie jest o nim trochę. To raz. Na koncercie na którym byłem dedykowali mu piosenkę. To pewnie działa na wyobraźnie.
Bohdan
 

Andrzej Romocki Morro

Postprzez mania » kwietnia 26 2006 - 09:00:41

Z zycia przedwojennego Morro: byl absolwentem III Liceum imn. gen. Sowinskiego przy ul. Rogalinskiej na Woli w Wwie - wiadomosc z gablotki szkolnej w hallu na parterze.
mania
 
Posty: 2
Dołączył(a): kwietnia 26 2006 - 08:42:34

Postprzez marta_skc » lipca 26 2006 - 23:29:55

chciałam tylko napisać, że Morro, moim zdaniem, właśnie dlatego, że nie był "kryształowy" jest dobrym "pomysłem" na bohatera ponieważ on wiedział, że nie jest bez skazy i starał się z tym walczyć, przynajmniej ja tak to widzę. dla mnie jest postacią bardziej prawdziwą dzięki temu, że można się o nim dowiedzieć nie tylko tego, że był "cudowny", ale i tego, że był normalnym człowiekiem z szeregiem wad jak my wszyscy.
i zgadzam się, że to osoba, o której można rozmawiać bez końca :)
marta_skc
 
Posty: 2
Dołączył(a): lipca 26 2006 - 23:25:54

Postprzez Darecky » września 5 2006 - 19:36:15

właśnie<zinspirowany tym postem>przeczytałam troche o morro.wielki szcunek,WIELKI,bez kitu moje dzieci<jak juz bedą:>bedą też znały ten życirys obowiąskowo..
pozdro
Darecky
 

Postprzez Freya » września 5 2006 - 20:34:15

pewnie to żadna nowość nie bedzie... Ale u Podlewskiego w "Przemarszu przez piekło" jest troche o postaci jaka był Morro...

Jak tak czytam to co piszecie, to myśle sobie kurcze jak ja mało wiem o powstaniu a miałam czelność, mówić o sobie jako o kimś kogo interesuje temat...
Freya
 
Posty: 49
Dołączył(a): sierpnia 17 2006 - 20:04:35


Powrót do Płyta "Powstanie Warszawskie"

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron