o V kolumnie pisałem, ponieważ niektórzy twierdzą, że AL to polska podziemna organizacja, a nie komórka Armii Czerwonej złożona min. z Polaków.
Co do polityka, to jest to "antyfaszysta" z wielce postępowej partii Zielonych. Jego wypowiedź obrazuje zachowanie części środowiska "antyfaszystów", czyli zarzucania wszystkim (począwszy od liberałów) faszyzmu!
Chyba Ty negujesz. Czy Hitler byl pacyfista? Czy dzieki haslom pacyfistycznym doszedl do wladzy?
Nie mówię tu o nazistach, ale o biernej postawie pacyfistów francuskich, która sprzyjała eksterminacji Żydów i napaści III Rzeszy na Polskę. Co do haseł pacyfistycznych, to się zdziwisz, ale nimi, a nie retoryką wojenną Hitler przekonywał Niemców przed wojną.
ROTFL!!! Ja jestem pacyfista, mimo to nie radze Ci wybierac drogi ekspansji przeciwko mnie.
Nie zrozumiałeś, więc podam przykład. Gdyby nie postawa pacyfistyczna Anglii i Francji można by było prewencyjnie zaatakować III Rzeszę zanim stała się potęgą i uniknąć II Wojny Światowej. Ofiarami tego przedwojennego pacyfizmu są m.in. P.W.
Co do natury ludzkiej, to chodzi mi o to, że zarówno czerwoni, jak i brunatni nie akceptowali "wad" ludzkich i chcieli stworzenia społeczeństwa i człowieka idealnego. Jedni w tym celu mordowali Żydów, drudzy wszelkich faktycznych i wyimaginowanych "wrogów systemu".
Jaka sprzecznosc? Tam nie ma zadnej sprzecznosci. To ze ktos odrzuca przemoc wobec innych, nie znaczy ze poddaje sie bezwolnie cudzej. Ja Ciebie nie zaatakuje, ale jesli to Ty stworzysz dla mnie zagrozenie to nie bede nastawial drugiego policzka, proste?
I tutaj wychodzi Twoja nieznajomość znaczenia terminu pacyfizm. Otóż pacyfizm jest to BEZWZGLĘDNE unikanie jakiejkolwiek przemocy. W praktyce wygląda to tak, że ktoś Cię bije, a ty nie reagujesz. W przypadku gdy uważamy iż są sytuacje, gdy przemoc jest konieczna (obrona, atak prewencyjny) mówimy o postawie pokojowej, ale już nie o pacyfizmie.