Narodowcy też słuchają ...

Forum dyskusyjne o płycie "Powstanie Warszawskie" oraz o wydarzeniach sierpnia 1944 roku. Opinie słuchaczy, kontrowersje.

Moderatorzy: praczas-opensources, kaszel

Postprzez Boruta » września 8 2005 - 15:54:20

theright napisał(a):o V kolumnie pisałem, ponieważ niektórzy twierdzą, że AL to polska podziemna organizacja, a nie komórka Armii Czerwonej złożona min. z Polaków.

Skoro zlozona z Polakow to i polska.

Co do polityka, to jest to "antyfaszysta" z wielce postępowej partii Zielonych. Jego wypowiedź obrazuje zachowanie części środowiska "antyfaszystów", czyli zarzucania wszystkim (począwszy od liberałów) faszyzmu!

A co niby maja wspolnego partie polityczne z ruchem antyfaszystowskim? Widziales kiedys liste do parlamentu RAAFu?
Nie mówię tu o nazistach, ale o biernej postawie pacyfistów francuskich, która sprzyjała eksterminacji Żydów i napaści III Rzeszy na Polskę. Co do haseł pacyfistycznych, to się zdziwisz, ale nimi, a nie retoryką wojenną Hitler przekonywał Niemców przed wojną.

Co mieli do powiedzenia Francuzi w sprawie Zydow? Oni wtedy juz swoja wojne przegrali. A Hitler wygral wlasnie dzieki "odwetowej" retoryce.


Nie zrozumiałeś, więc podam przykład. Gdyby nie postawa pacyfistyczna Anglii i Francji można by było prewencyjnie zaatakować III Rzeszę zanim stała się potęgą i uniknąć II Wojny Światowej. Ofiarami tego przedwojennego pacyfizmu są m.in. P.W.

Mylisz pacyfizm jako postawe z polityka panstw.

Co do natury ludzkiej, to chodzi mi o to, że zarówno czerwoni, jak i brunatni nie akceptowali "wad" ludzkich i chcieli stworzenia społeczeństwa i człowieka idealnego. Jedni w tym celu mordowali Żydów, drudzy wszelkich faktycznych i wyimaginowanych "wrogów systemu".

Ale co to ma do rzeczy?

I tutaj wychodzi Twoja nieznajomość znaczenia terminu pacyfizm. Otóż pacyfizm jest to BEZWZGLĘDNE unikanie jakiejkolwiek przemocy. W praktyce wygląda to tak, że ktoś Cię bije, a ty nie reagujesz. W przypadku gdy uważamy iż są sytuacje, gdy przemoc jest konieczna (obrona, atak prewencyjny) mówimy o postawie pokojowej, ale już nie o pacyfizmie.

Nie, tutaj wychodzi Twoja nieznajomosc. Pacyfizm zaklada rezygnacje z dzialan agresywnych, ale nie wyklucza samoobrony.
Przykladem pacyfizmu jest polska historia. Szlachta byla skrajnie pacyfistycznie nastawiona i niechetna wszelkim wojnom, ale jak przychodzilo co do czego to szabelki brala w garsc.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Boruta
 
Posty: 260
Dołączył(a): sierpnia 14 2005 - 14:00:58
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia

Postprzez theright » września 8 2005 - 16:19:23

Skoro zlozona z Polakow to i polska.


Obozy koncentracyjne, skoro w Polsce, to polskie.

A co niby maja wspolnego partie polityczne z ruchem antyfaszystowskim? Widziales kiedys liste do parlamentu RAAFu?


1. Choćby retorykę i "wrogów".
2. Mam nadzieję, że nigdy takiej listy nie ujrzę.

Co mieli do powiedzenia Francuzi w sprawie Zydow? Oni wtedy juz swoja wojne przegrali. A Hitler wygral wlasnie dzieki "odwetowej" retoryce.


Otóż owy antysemityzm pacyfistów (ze strachu przed Hitlerem) zaczął się jeszcze przed wojną.
Odwetowa retoryka nie przeszkadzała Hitlerowi mydlić oczy mówiąc o pokoju. Otwarcie nie głosił wojny.

Mylisz pacyfizm jako postawe z polityka panstw.


Więc sądzisz, że ówczesna polityka państw nie wynikała z postaw ich społeczeństwa? Chamberlain był witany jak bohater gdy wracał z negocjacji z Hitlerem, który go przekonywał, że wojny nie będzie. Ci którzy go witali wiedzieli, czym jest nazizm, ale w przeciwieństwie do Polaków znali pojęcie "pokój za wszelką cenę".

Ale co to ma do rzeczy?


To że trwały pokój absolutny, to utopia i to, iż ci ktorzy nagłośniej krzyczą o pokoju najbardziej się zbroją.

Nie, tutaj wychodzi Twoja nieznajomosc. Pacyfizm zaklada rezygnacje z dzialan agresywnych, ale nie wyklucza samoobrony.

Otóż wyklucza. Dlatego np. JPII mówił (apropos sprzeciwu wobec wojny w Iraku), że KRK jest pokojowy, ale nie pacyfistyczny.
theright
 
Posty: 8
Dołączył(a): września 8 2005 - 14:01:58

Postprzez Boruta » września 8 2005 - 16:30:59

theright napisał(a):
Obozy koncentracyjne, skoro w Polsce, to polskie.

A przez Polakow robione i obslugiwane? Kosciol katolicki w Polsce tez dla Ciebie jest niepolski, tylko watykanski (wloski)?


1. Choćby retorykę i "wrogów".

A co ma podchwytywanie przez politykow retoryki wspolnego z ludzmi ktorzy sie tym rzeczywiscie zajmuja?


2. Mam nadzieję, że nigdy takiej listy nie ujrzę.

Ja tez.

Otóż owy antysemityzm pacyfistów (ze strachu przed Hitlerem) zaczął się jeszcze przed wojną.

Przed wojna to nie bylo eksterminacji Zydow.
Odwetowa retoryka nie przeszkadzała Hitlerowi mydlić oczy mówiąc o pokoju. Otwarcie nie głosił wojny.

Doprawdy? Pewnie zapewnial ze to co Niemcy stracily odegra w pokera?

Więc sądzisz, że ówczesna polityka państw nie wynikała z postaw ich społeczeństwa?

Oczywiscie ze nie. Wynikala z interesow. A postawy byly rozne. Owszem, zwlasza Francuzi byli mocno antywojenni, ale nie mozna miec o nich pretensji ze wyciagneli lekcje z I wsw a inni nie.

Chamberlain był witany jak bohater gdy wracał z negocjacji z Hitlerem, który go przekonywał, że wojny nie będzie. Ci którzy go witali wiedzieli, czym jest nazizm, ale w przeciwieństwie do Polaków znali pojęcie "pokój za wszelką cenę".

A Polacy to nie znali? Dobre sobie. A to ze nikt normalny nie chce wojny to chyba nic dziwnego?

To że trwały pokój absolutny, to utopia i to, iż ci ktorzy nagłośniej krzyczą o pokoju najbardziej się zbroją.

Wszystko jest utopia jakby na to nie patrzec. I co z tego? Ci ktorzy najglosniej krzycza o pokoju najbardziej sie zbroja? W tym kontekscie pytanie ile dywizji ma papiez nabiera nowego znaczenia. :-D




Otóż wyklucza.

Nie wypowiadaj sie na tematy o ktorych jak widac pojecia nie masz.

Dlatego np. JPII mówił (apropos sprzeciwu wobec wojny w Iraku), że KRK jest pokojowy, ale nie pacyfistyczny.

I co z tego?
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Boruta
 
Posty: 260
Dołączył(a): sierpnia 14 2005 - 14:00:58
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia

Postprzez theright » września 8 2005 - 17:02:08

A przez Polakow robione i obslugiwane? Kosciol katolicki w Polsce tez dla Ciebie jest niepolski, tylko watykanski (wloski)?


Tak ! Możemy mówić o Kościele Rzymsko Katolickim w Polsce, a nie Polskim Kościele Katolickim, choć wielu Polaków o tym zapomina KRK jest ogólnoświatowy, a nie narodowy.

A co ma podchwytywanie przez politykow retoryki wspolnego z ludzmi ktorzy sie tym rzeczywiscie zajmuja?

Czym się zajmują ? Co robią ? Wydają śmieszne gazetki ? Piszą brunatną księgę, gdzie uzasadniona niechęć do cyganów, jest podana jako przykład nazizmu ? To ma być działalność przeciw faszystom ?
Po drugie Ci politycy wywodzą się właśnie z takich środowisk.

Przed wojna to nie bylo eksterminacji Zydow.

A co ma piernik do wiatraka ? Nie widzisz związku między przedwojennym francuskim antysemickim pacyfizmem, a późniejszym wydawaniem Żydów Niemcom ?

Doprawdy? Pewnie zapewnial ze to co Niemcy stracily odegra w pokera?


Patrząc na rzeczy jakie udalo mu sie wymusić na Chamberlainie nie musiał nawet grać w pokera.

Oczywiscie ze nie. Wynikala z interesow.


Błąd np. politycy amerykańscy chcieli wojny z Niemcami, ale izolacjonistyczne postawy społeczeństwa im nie dawały, aż do ataku Japonii.
Owszem, zwlasza Francuzi byli mocno antywojenni, ale nie mozna miec o nich pretensji ze wyciagneli lekcje z I wsw a inni nie .

Dobre, ich tchórzostwo podczas II WŚ to "wyciągnięcie wniosków", a mocarstwowe ambicje i stworzenie bomby atomowej za rządów de Gaulle'a (w czasie pokoju) to pewnie amnezja.

A Polacy to nie znali?

Jak byśmy znali, to byśmy należeli to nazistowskiego antykomiternu.
A to ze nikt normalny nie chce wojny to chyba nic dziwnego?

Narody, które twierdziły że nie ma wojen koniecznych już nie istnieją.
W tym kontekscie pytanie ile dywizji ma papiez nabiera nowego znaczenia.

O widzę, że cytaty ze Stalina nie są Ci obce.
Nie wypowiadaj sie na tematy o ktorych jak widac pojecia nie masz.

Powaliłeś mnie tym argumentem. Czyli jest tak bo tupnąłeś nóżką i już ?

W związku z porzucenie przeze mnie wszelkiej nadzei na przekonanie Cię, oraz to iż mocno zboczyliśmy z tematu proponuję zamknięcie dyskusji.
theright
 
Posty: 8
Dołączył(a): września 8 2005 - 14:01:58

Postprzez Boruta » września 8 2005 - 17:27:48

theright napisał(a):Czym się zajmują ? Co robią ? Wydają śmieszne gazetki ? Piszą brunatną księgę, gdzie uzasadniona niechęć do cyganów, jest podana jako przykład nazizmu ? To ma być działalność przeciw faszystom ?

Gazetki tez wydaja. Edukacja to wazna sprawa. Poza tym organizuja rozne akcje. A w razie potrzeby i bronia sie przed agresja.

Po drugie Ci politycy wywodzą się właśnie z takich środowisk.

Czasami sie jakis zdazy, podobnie jak z kazdego innego srodowiska. Ale jakiejs masowki nie zauwazylem.


A co ma piernik do wiatraka ? Nie widzisz związku między przedwojennym francuskim antysemickim pacyfizmem, a późniejszym wydawaniem Żydów Niemcom ?

Chwila. Obciazyles "francuskich pacyfistow" wina za zaglade Zydow. W momencie gdy sie ona rozpoczela Francja byla pokonana i miala guzik do gadania. Rownie dobrze moglbys to samo zarzucic Uruk. :-)

Patrząc na rzeczy jakie udalo mu sie wymusić na Chamberlainie nie musiał nawet grać w pokera.

Co nie zmienia faktu ze ani jego retoryka, ani harakter dzialan nic wspolnego z pacyfizmem nie mial. Wrecz odwrotnie.

Błąd np. politycy amerykańscy chcieli wojny z Niemcami, ale izolacjonistyczne postawy społeczeństwa im nie dawały, aż do ataku Japonii.

Jaki znowu blad? Jakby politycy chcieli to by swoje osiagneli. Nie utozsamiaj postawy czesci i caloscia.

Dobre, ich tchórzostwo podczas II WŚ to "wyciągnięcie wniosków", a mocarstwowe ambicje i stworzenie bomby atomowej za rządów de Gaulle'a (w czasie pokoju) to pewnie amnezja.

Tchorzostwo? Chcialbym zobaczyc Twoja odwage. Sugerowalbym zebys nieobrazal innych, zwlaszcza masowo. Tak, wyciagneli lekcje ze strat jakie poniesli podczas Iwsw. To ze inni jej nie wyciagneli to juz inna sprawa. Takze i to ze kolejne pokolenia mialy inne podejscie.

Jak byśmy znali, to byśmy należeli to nazistowskiego antykomiternu.

Sprawdz sobie "podarki" dla Tatarow na przyklad. :-D



Narody, które twierdziły że nie ma wojen koniecznych już nie istnieją.

Narody? Twierdzic cos moze osoba, to twierdzenie moze sie cieszyc wieksza lub mniejsza popularnoscia wsrod innych, ale twierdzenie ze narod an masse cos twierdzi jest przesada. Przynajmniej ja tak twierdze. :-D

O widzę, że cytaty ze Stalina nie są Ci obce.

A nie sa. Z paru innych osob tez. A bo co?

Powaliłeś mnie tym argumentem. Czyli jest tak bo tupnąłeś nóżką i już ?

Czyli ze sugerowalbym Ci sie tczegos najpierw dowiedziec.

W związku z porzucenie przeze mnie wszelkiej nadzei na przekonanie Cię, oraz to iż mocno zboczyliśmy z tematu proponuję zamknięcie dyskusji.

Alez prosze bardzo.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Boruta
 
Posty: 260
Dołączył(a): sierpnia 14 2005 - 14:00:58
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia

Postprzez U 1943 » września 8 2005 - 19:26:47

dialog z fanatycznymi wyznawcami lewicowego antyfaszyzmu jest bez sensu.rzygać mi się chce jak słyszę tą ich mantrę o "faszystowskim spisku na małego Jasia". puknijcie się w łeb lewackie czuby !
U 1943
 

Postprzez Boruta » września 8 2005 - 22:06:41

Dziecko drogie, gdzie Ty lewakow widzisz? Chyba w lustrze.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Boruta
 
Posty: 260
Dołączył(a): sierpnia 14 2005 - 14:00:58
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia

Postprzez U 1943 » września 8 2005 - 23:37:16

Boruta gdzie ty dziecko widzisz ? chyba w lustrze.
apostoł antyfaszyzmu się znalazł.pewnie w dodatku "apolitycznego" he he... jak antyfaszyzm może być apolityczny to antylewactwo chyba też.
U 1943
 

Postprzez Landsknecht » września 9 2005 - 00:00:52

Drogi Boruto, proszę Cię! nie wyrywaj zdań z kontextu moich wypowiedzi.
Uważam, że w pewnym momencie nienawiść do faszysty bardzo upodabnia się do nienawiści tegoż faszysty np. do Cygana, żyda, czy Słowianina... i tyle. Proszę nie manipulować, tu nie PoltiBiuro w Moskwie :!: :!: :!: Chyba, że dostałeś stamtąd rozkaz... :wink:
Tam, w wagonie, kira ostra
Szyby lecą, dziwy szczą
Jedzie pociąg anarchistów
Wolna droga, dalej stąd
Landsknecht
 
Posty: 426
Dołączył(a): czerwca 21 2005 - 19:37:05
Lokalizacja: Wola :-) Księstwo Mazowieckie

Postprzez Boruta » września 9 2005 - 00:02:44

U 1943. O czym Ty dziecko opowiadasz?
Landsknecht. Skad to przypuszczenie? Ty stamtad je otrzymujesz? :mrgreen:
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Boruta
 
Posty: 260
Dołączył(a): sierpnia 14 2005 - 14:00:58
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia

Postprzez Landsknecht » września 9 2005 - 00:04:45

Boruta napisał(a):Landsknecht. Skad to przypuszczenie? Ty stamtad je otrzymujesz? :mrgreen:

Cholera zdemaskował mnie... :P
Tam, w wagonie, kira ostra
Szyby lecą, dziwy szczą
Jedzie pociąg anarchistów
Wolna droga, dalej stąd
Landsknecht
 
Posty: 426
Dołączył(a): czerwca 21 2005 - 19:37:05
Lokalizacja: Wola :-) Księstwo Mazowieckie

Postprzez Boruta » września 9 2005 - 00:15:37

No widzisz? I po co bylo zadzierac? :lol:
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Boruta
 
Posty: 260
Dołączył(a): sierpnia 14 2005 - 14:00:58
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia

Postprzez Landsknecht » września 9 2005 - 00:25:37

Boruta napisał(a):No widzisz? I po co bylo zadzierac? :lol:

Dobra już nie będę, bo jeszcze jakąś straszną babę na mnie poślesz :D
Tam, w wagonie, kira ostra
Szyby lecą, dziwy szczą
Jedzie pociąg anarchistów
Wolna droga, dalej stąd
Landsknecht
 
Posty: 426
Dołączył(a): czerwca 21 2005 - 19:37:05
Lokalizacja: Wola :-) Księstwo Mazowieckie

Postprzez Flea » października 18 2005 - 22:29:18

Typowe... jak juz nie ma noza na gardle to sie trzeba zrec miedzy soba :( i wszyscy zapominaja juz ze mlody czlowiek ktory zdecydowal sie poswiecic to co mial najcenniejszego nie myslal o tym czy jest z AK czy NSZ kiedy dostawal kule miedzy oczy. Bo my jestesmy dobrymi patriotami a oni nie... Poczytajcie to co piszecie i sie troche zastanowcie zamiast rzucac w siebie obelgami. Pozdrawiam
Flea
 

Postprzez hmm » października 27 2005 - 23:08:02

brawo flea jedyny madry wpis w tym watku...
hmm
 

Poprzednia strona

Powrót do Płyta "Powstanie Warszawskie"

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron