przez Akapana » lipca 1 2005 - 11:49:02
"Czerniakow" jest bardzo dobry, chociaz raczej polityczny/publicystyczny moze niz tragiczny. Bylem na wspanialym koncercie w Muzeum, bardzo silnie przezywalem ten utwor, ale dlatego, ze przypominalem sobie to, z czym mi sie Czerniakow 44 kojarzy. Bezwzgledna rzez branych do niewoli Powstancow. Szczegolnie tkwia mi w mozgu dwa obrazy z opowiadan tych, co przezyli - Niemcy zalujący kuli dla dziewczyn-lączniczek, wieszający je dla oszczednosci i z okrucienstwa na skorzanych pasach. Drugie - ci, ktorzy nie weszli w kanal, musieli zmienic ubranie na cywilne. Czesc nie znalazla i tych na miejscu mordowano. Ci, ktorzy zrzucili panterki i wciagneli cywilne lachy zostali przegnani przez setki cial zamordowanych kolegow.
To nie jedyny fragment plyty/wykonania, ktory pozwala zamknac oczy i przypominec sobie wlasne wyobrazenia tych wydarzen. Tak jest ze starym miastem, ale bardzo podobnie wyobrazalem sobie i czulem przebicie do srodmiescia. Laocze nie narzuca jednej wizji. TO bardzo dobre. Oczyszczające. Dziekuje.
Jeszcze takie marzenia/ nadzieje - chcialbym jeszcze uslyszec PW grane w jednym secie, bez przerw i wtracanych utworow z Gusla. Pewnie tylko trudno wytrzymac taki potezny ladunek emocji i napiecia. Potrafie jeszcze sobie tez wyobrazic piosenke o łaczniczkach, sanitariuszkach, tych ktore ginely bez broni, mordowane, gwalcone na Woli, Ochocie, Czerniakowie, wszedzie... I piosenke o zrzutach, ale moze z perspektywy lotnikow - do baz w Brindisi wracal chyba co trzeci. I jeszcze moze piosenke o takim epizodzie - partyzantow z Wilenszczzny, z puszczy nalibockiej, ktorzy probowali sie przebijac do Zoliborza, moze piosenke o sladach kul na ogrodzeniu PWPW.
wielkie dzieki za PW, pozdrawiam serdecznie_akapana