przez Radek Kirschbaum » sierpnia 1 2005 - 00:21:35
Byłem w PR Opole, robilismy z p. Ewą Lubowiecką audycje, wrzuciłem płąyte "on air" z zaskoczenia, pomyslałem, najwyżej mnie zabije, bo Pani Ewa ma jakos chyba tak po 60-tce.
No to masz - nakazała mi kupno tej płyty, bo ona to musi mieć. I dzownił nam w audycji starszy człowiek z Ozimka, że to jest świetne, że nie jego estetyka, ale go to porusza, że on gratuluje muzykom.
Zapuściłem to mojej matce, co to chowana na Grechucie itede. Musiałem wyjsc na chwile z domu, myslałem wróce, płyta przez okno i pytanie co to za wrzask, ale nie
Matuszka siedziw kuchni, drzwi zamkniete, na rekach widze gęsia skórka, ksiązeczka w reku i słucha twardo do końca.
To wprawdzie nie powstańcy, ale moze jakiś wycinek jak odbieraja to inni.
w PR Opole jeszcze o tym będzie. Umówiłem sie z PaniA Ewa , że będziemy obchodzic 2 października. Bo tego jakos nikt nie obchodzi. A trzeba by w ten dzien na msze, jak sie nie wierzy. Bo tak.