pewnie zabrzmi jak suchar, ale chociaż będzie to suchar na prośbę Kiśla
Mam kilka interpretacji:
1. tekst jest o bezsensie przemocy. O tym, ze często dotyka przypadkowych ludzi i w ogóle jest przypadkowa, chaotyczna i nie trzyma sie kupy - tak jak tekst.
2. o życiu ogólnie, że składa się z przemieszanych różnych wydarzeń, część pozytywna (jazda konna, leży madonna) część okropna (zjedli murzyna, się głowy ścina). Albo jeszcze inaczej - że życie jest całkowicie przypadkowe i na dłuższą metę nie ma sensu jako całość. Życie jest tylko zbiorem wydarzeń, niezaplanowanych i niespójnych.
3. o wszechobecności śmierci. o tym, że śmierć przeplata się z życiem i wszystkimi innymi przypadkowymi zdarzeniami.
Przede wszystkim jednak myślę, że tekst ma bardziej wpływać na emocje niż na przekazywać jakąś konkretną treść.
W interpretacji mogą też pomóc inne teksty Tomasza Adamskiego, utrzymane w podobnej tematyce.
http://siekiera.serpent.pl/slowa.htm
jeszcze na koniec dodam, że bardzo mi się podobało użycie wersów:
Czy w nocy dobrze śpicie
Czy śmierci się boicie
w "Starym Mieście" przez Lao, bo do ich piosenki pasowały o wiele lepiej niż do swojego pierwotnego kontekstu... i tu jest czwarta interpretacja:
autor chce powiedzieć czytelnikowi: daję ci luźny zbiór wersów. jak ci sie któryś spodoba, to go weź i użyj tam gdzie będzie pasował