Katastrofa samolotu prezydenckiego

Tematy i opinie użytkowników. Zaproponuj temat, rozpocznij dyskusję. Pełna dowolność.

Moderatorzy: praczas-opensources, kaszel

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez adela » kwietnia 11 2010 - 14:15:16

Something, Ty Człowiek Jesteś? Bez odbioru.

adela-nieadelka
adela
 
Posty: 6
Dołączył(a): marca 11 2010 - 12:05:17

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez adelka » kwietnia 11 2010 - 15:33:15

Abstrahując od Somethinga.

Myślenie i cieszenie się ze śmierci się nawzajem wykluczają. Cieszenie się ze śmierci to objaw braku zdrowia psychicznego. Bezmyślność natomiast jest dość powszechna i dotyczy każdego, rzadziej lub częściej. Stąd prosty wniosek, że raczej był to brak zastanowienia, a nie błąd w mózgu który zazwyczaj dotyczy seryjnych morderców objawiający się niemożliwością współodczuwania.

Nie każdy jest tradycjonalistą, patriotą, katolikiem, nie każdy przeżywa żałobę tak samo, nie każdy ją przeżywa w ogóle. Gdyby organizatorzy koncertu, wykonawcy i publiczność chcieli koncertu (co właściwie jest niemożliwe - już pomijając indywidualne odczucia - bo dużej części zwyczajnie nie wypada) jak dla mnie mógłby on się odbyć, i mogłabym na niego iść, ale jakby, nawet ktoś z Was, powiedział mi: ej, słuchaj, nie idź na koncert, bo to w jakiś sposób rani moje uczucia, to z szacunku do tej osoby bym z niego zrezygnowała. Sama z siebie nie, bo nie był to dla mnie nikt bliski, bo zachowuję ogromny dystans, bo dość często jestem świadoma różnych tragedii a w żałobie co dzień być trudno i niezdrowo. Jednak niepoważne jest według mnie zapominanie że to były osoby, osoby które były czyimś dziećmi, czyimiś rodzicami, braćmi czy przyjaciółmi. Można sobie wybrać i nie być żałobnikiem, ale nie można zrezygnować z bycia człowiekiem, a wszelkie tego próby kończą się atakiem ze strony innych. Co widzimy na załączonym do mojej wypowiedzi forum.
33 jest numerem jeden
adelka
 
Posty: 78
Dołączył(a): lipca 27 2008 - 10:59:20
Lokalizacja: warszawa

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez CZŁOWIEK - ŁOŚ » kwietnia 11 2010 - 22:01:31

Kogo Bóg chce pokarać, temu rozum odbiera.

Ateistów nie omija.
- A to kto?
- Pewnie król.
- Czemu krol?
- Bo nie jest obesrany.
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Koncertmod
 
Posty: 681
Dołączył(a): czerwca 14 2005 - 09:34:24
Lokalizacja: Kraków

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez Dorian » kwietnia 12 2010 - 09:07:40

Na forum Kultowem jeden napisał, że w sumie "Lech Kaczyński sam się tam pchał" i myślałem, że niżej upaść nie można, ale to co napisał tutaj Wasz kolega Something, przechodzi wszelką miarę, którą można zdefiniować debilizm. Jestem w szoku.
Dorian
 
Posty: 18
Dołączył(a): września 2 2009 - 10:53:22
Lokalizacja: Kolbuszowa

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez kot » kwietnia 12 2010 - 11:32:04

niestety upaść można i to bardzo nisko. Ja widziałam opis na gg " a jednak kaczki nie potrafią latać" nie potrafię tego skomentować - brak słów, w głowie się nie mieści- gniew jedynie wobec bezduszności i głupoty.
ale to nie jest ważne, ważne są czyny odważne...
kot
 
Posty: 85
Dołączył(a): marca 17 2008 - 10:53:22

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez Boruta » kwietnia 12 2010 - 12:28:43

Niestety poza ludźmi za którymi płakać nie będę tym samolotem leciała osoba, która znałem i niezmiernie szanowałem. Anna Walentynowicz.
Do zobaczenia w Walhalli Pani Aniu.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Boruta
 
Posty: 260
Dołączył(a): sierpnia 14 2005 - 14:00:58
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez bastor » kwietnia 12 2010 - 19:57:07

Lao Che skończyło się na Kill'em All !!!
http://tinyurl.com/y8yl646 <--- Czy ktoś rozpoznaje tę osobę ? Prv me !
bastor
 
Posty: 1059
Dołączył(a): kwietnia 24 2005 - 00:00:00
Lokalizacja: Droga na Ostrołękę

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez myszow » kwietnia 12 2010 - 23:32:00

myszow
 
Posty: 50
Dołączył(a): listopada 16 2006 - 12:43:50

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez veida » kwietnia 12 2010 - 23:43:42

Nie można powiedzieć, że to na pewno był czysty przypadek, tak samo jak nie można powiedzieć, że nim nie był. Takie wypowiedzi, jak zalinkowane, uważam za grubo przesadzone i nie na miejscu, ale nie za całkiem absurdalne.
Zresztą - to są kwiatki z obrzeży, pojedyncze wyskoki, a tymczasem w centrum wydarzeń:

http://www.rp.pl/artykul/460664_Nowe_porzadki_w_wielu_urzedach.html

I ciekawy komentarz, dotyczący żałoby:

http://blogmedia24.pl/node/27483 Miejscami forma za ostra, miejscami sprawy przejaskrawione. I może jeszcze za wcześnie na takie teksty. Ale spostrzeżenia trafne.
veida
 
Posty: 248
Dołączył(a): listopada 30 2007 - 00:18:37
Lokalizacja: Bydgoszcz/Gdańsk

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez Something » kwietnia 13 2010 - 00:00:51

Something
 
Posty: 1435
Dołączył(a): października 10 2005 - 18:40:06
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez nati » kwietnia 13 2010 - 09:25:07

w tym szaleństwie jest metoda...
nati
 
Posty: 549
Dołączył(a): grudnia 19 2005 - 17:24:16
Lokalizacja: Baniocha

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez CZŁOWIEK - ŁOŚ » kwietnia 13 2010 - 10:03:25

Biedni są. Mówię o Górskim i takim dajmy na to pośle Girzyńskim.
To jest świadectwo, że każdy z nas jakoś sobie próbuje uporządkować rzeczywistość po tym, co się stało. Ludzi z zaburzeniami też to dotyczy.
- A to kto?
- Pewnie król.
- Czemu krol?
- Bo nie jest obesrany.
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Koncertmod
 
Posty: 681
Dołączył(a): czerwca 14 2005 - 09:34:24
Lokalizacja: Kraków

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez bastor » kwietnia 13 2010 - 11:58:22

Zastanawia mnie tylko czemu akurat takich ludzi "z zaburzeniami" jak to określiłeś jest przygniatająca przewaga akurat po prawej stronie sceny politycznej. Jakoś inni potrafią zachować zdroworozsądkowy osąd w tej sprawie i chociaż w czasie żałoby powstrzymują się od strzykania jadem i wygłaszania teorii spiskowych. Osobiście to bardzo wątpię aby ta katastrofa cokolwiek tych polityków nauczyła. Po jakimś czasie znów będzie "Hej kto żyw, na bagnety !" :/
Lao Che skończyło się na Kill'em All !!!
http://tinyurl.com/y8yl646 <--- Czy ktoś rozpoznaje tę osobę ? Prv me !
bastor
 
Posty: 1059
Dołączył(a): kwietnia 24 2005 - 00:00:00
Lokalizacja: Droga na Ostrołękę

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez veida » kwietnia 13 2010 - 12:51:15

bastor napisał(a):Zastanawia mnie tylko czemu akurat takich ludzi "z zaburzeniami" jak to określiłeś jest przygniatająca przewaga akurat po prawej stronie sceny politycznej.
O, to ciekawe. A kto konkretnie jeszcze się do tych "zaburzonych" kwalifikuje?
I interesuje mnie też, może nawet bardziej, jakie są kryteria. (Chociaż to może pytanie raczej do CZŁOWIEKA-ŁOSIA, jako autora tego określenia)
Każdy, kto dopuszcza myśl, że to mógł być zamach (sam w to nie wierzę, ale nie jestem w stanie powiedzieć, że to niemożliwe) ma "zaburzenia"? Czy może szerzej - każdy kto nie prezentuje słusznej linii, jaką ma nasza władza? :?
bastor napisał(a):inni potrafią zachować zdroworozsądkowy osąd w tej sprawie i chociaż w czasie żałoby powstrzymują się od strzykania jadem i wygłaszania teorii spiskowych
Rzeczywiście, słowa które dopuszczały możliwość zamachu słyszałem głównie "z prawej strony". Natomiast strzykanie jadem? Nawet jeśli by te teorie spiskowe pod to podpiąć, to lewa strona rewanżuje się tekstami, że to na pewno zawinił Kaczyński, który jako niewyżyty despota na pewno kazał im tam lądować... A i tutaj się popisano: co prawda we Włoszech (klik).
veida
 
Posty: 248
Dołączył(a): listopada 30 2007 - 00:18:37
Lokalizacja: Bydgoszcz/Gdańsk

Re: Katastrofa samolotu prezydenckiego

Postprzez bastor » kwietnia 13 2010 - 13:20:58

veida napisał(a):
bastor napisał(a): Nawet jeśli by te teorie spiskowe pod to podpiąć, to lewa strona rewanżuje się tekstami, że to na pewno zawinił Kaczyński, który jako niewyżyty despota na pewno kazał im tam lądować... A i tutaj się popisano: co prawda we Włoszech (klik).


Wiesz, żaden to rewanż tylko scenariusz który można określić z dużym prawdopodobieństwem. Dlaczego z dużym? Ano z analogicznej sytuacji z 30 sierpnia 2008 roku. Wtedy pilot miał jaja aby się sprzeciwić Prezydentowi.

http://dziennik.pl/wydarzenia/article23 ... ntowi.html

Nie mówię przez to, że NA PEWNO tak było tylko jestem skłonny dać temu bardziej wiarę niż to, że ktoś podłożył bombę w samolocie. Na to wskazuje zdrowy rozsądek.

Zresztą takich ciekawych "kfiatków" jak to określił myszow sam byłem świadkiem. W dniu w/w katastrofy byłem u mojego brata i pomagałem mu w pracach ogrodowych. W pewnej chwili podszedł jak to mawiają "do płota" jego sąsiad i zapytał nas o całą sytuację. Wiadomo, przygnębieni byliśmy bo info mocno dołujące, po czym ów sąsiad wygłosił własny osąd w tej sprawie - stwierdził iż NA PEWNO (dało się to odczuć z wielką pewnością w jego głosie) ktoś, musiał wstrzyknąć gaz do kabiny bo przecież gdyby nie było tego gazu to pasażerowie feralnego samolotu zdążyliby jeszcze z niego wyskoczyć na spadochronach...

Gdybym nie był stroną tej dyskusji to bym nie uwierzył. Aha, sąsiad to zadeklarowany "moher".
Lao Che skończyło się na Kill'em All !!!
http://tinyurl.com/y8yl646 <--- Czy ktoś rozpoznaje tę osobę ? Prv me !
bastor
 
Posty: 1059
Dołączył(a): kwietnia 24 2005 - 00:00:00
Lokalizacja: Droga na Ostrołękę

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Tematy użytkowników

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość