w pierwszym na koncu jest "Ne będę się wczuwał. Wkurza mnie, że w dzień odzyskania niepodległości funduje się nam smutne, patetyczne święta. Nic tylko walnąć wódę."
w Gdansku sie to w tym roku troche zmienilo, przynajmniej czesciowo xP
dla mnie to to moze isc w takim kierunku :
http://pl.youtube.com/watch?v=58BRPIU-JCs
Błąkając się po necie trafiłam na takie cacuszko, rarytasik wręcz! I wciąż nie mogę uwierzyć Ale czuję potrzebę podzielenia się z większym kworum, gdyż urzekła mnie ta historia. Myślę, że i was za serce chwyci, a szczerość uczuć wzruszenie wywoła! Nie wiedziałam gdzie to umieścić, wiec skusiłam się na ten wątek.
http://lao-che.bloog.pl/
http://lao-che.bloog.pl/kat,557622,index.html "podkreślonych warto posłuchać"
Gusel w ogole sluchac nie warto
z PW jest w opisie, ze niektore jednak warto...
poki takie strony nie niosa jakiejs kompletnej dezinformacji to mi wisza
A ja taki oto wywiad zrobiłem, zgoła mało muzyczny - taki był zamysł - ale i tak zachęcam do lektury:
Płytę o powstaniu zrobiliśmy, bo nas urzekła romantyczna aura tematu. Nigdy nie chcieliśmy być zespołem od polskiej historii. Bieżąca polityka nam wisi, ale to też jest jakaś deklaracja – mówią Spięty (Hubert Dobaczewski) i Denat (Mariusz Denst) z zespołu Lao Che* w wywiadzie dla Onetu.
Latem członkowie Lao Che zostali uhonorowani Srebrnymi Krzyżami Zasługi przez prezydenta Komorowskiego – za "zasługi na rzecz popularyzacji i upamiętniania powstania warszawskiego". To efekt płyty-słuchowiska "Powstanie Warszawskie" (2005), która okazała się jednym z najważniejszych polskich albumów rockowych poprzedniej dekady i przyniosła zespołowi niejaką popularność. O uroczystości wręczenia odznaczeń, zmaganiu się z etykietką "zespołu historycznego" i dystansie do polityki – ze Spiętym i Denatem rozmawia Mateusz Zimmerman.