O popatrz, to wymowne, bo ja sobie nie przypominam jakiejkolwiek wymiany argumentów z Tobą, mimo iż nie raz takiej próbowałem i nie raz na taką liczyłem. (To dość proste oczekiwanie dotyczy zresztą każdej innej osoby na forum).
A i żadnych poważniejszych złośliwości pod Twoim adresem z mojej strony sobie nie przypominam, więc nie wiem tak naprawdę, o co Ci kaman.
Jednak rozumiem ten mechanizm, wedle którego łatwiej i bardziej efekciarsko jest Ci rzucić zarzut „pseudointeligenckości” i „zmanierowania”, bez żadnych konkretów oczywiście. Przyjmuję po prostu do wiadomości, że dysponujesz jakimś wzorem tzw. inteligenckości z Sevres, wedle którego odmierzasz pseudointeligenckość. Mam przynajmniej nadzieję, że jakiś taki wyznacznik masz (nie wiem, może po prostu nie lubisz zdań złożonych?), bo inaczej by się okazało, że po prostu jakaś bliżej nieokreślona niechęć każe Ci takie pustosłowie produkować.
Dziękuję za uwagę i, bez żadnej ironii, życzę miłego wieczoru