W odpowiedzi i w podzięce za komentarz:
1) Zamierzenie było inne z pewnością nie groteska, ale skoro tak wyszło - trudno - jestem kompletnym amatorem, a to jest amatorszczyzna przyznaję.
2) O przeznaczeniu utworu do Katynia nie wiedziałem - pomysł był całkowicie niezależny od jakichkolwiek sugestii.
3) Generalnie jak zwykle każdy może to odbierać po swojemu, ale idea zakładała, że oprawca to każdy z nas, a ofiara to ta sama osoba - bez worka od razu wiadomo by było o co chodzi, poza tym musiałbym zaangażować bliźniaki, a tak kwestia wyjaśnia się dopiero na końcu. Do tego dochodzi kwestia anonimowości - to może być każdy - maska jest tylko maską (co wyszło niezamierzenie groteskowo).
4) Chodziło o to, że człowiek choć teoretycznie chce dla siebie dobrze, często sam siebie krzywdzi - psychologiczny aspekt
.
5) Jeszcze raz dzięki następnym razem postaram się lepiej.
Pozdrawiam