LAO CHE

przez **szarak_yasień** » marca 29 2008 - 00:01:48

ejj Nie spinajcie sie. JA sie śmieje

przez **szarak_yasień** » marca 29 2008 - 00:04:04

Mała podpowiedź: może przyda się słownik poprawnej polszczyzny. pozdra

przez **Ala** » marca 29 2008 - 00:23:48

szarak_yasień napisał(a):Mała podpowiedź: może przyda się słownik poprawnej polszczyzny. pozdra

yhy...
Przyda się, oj przyda.
:p

przez **Sarna** » marca 29 2008 - 13:32:04

szarak_yasień napisał(a):hehe. a Jaka firma wyrabia ten ocet w Parczewie? ;D

Wytwórnia Octu i Musztardy w Parczewie

ps. używamy opcji zmień

przez **szarak_yasień** » marca 29 2008 - 14:38:25

NATI, SARNA, TO NIE DO WAS.
Żeby zrozumieć moje posty wystarczy TROCHE POMYSLEć. NIC CO TU NAPISAłEM, NIE ROBIę [do jasnej nędzy] ZłOśLIWIE.
Myślałem że będzie możliwość otworzyć dyskusję na poziomie.A TU NIEKTóRE CHłOPAKI ZACZYNAJą MNIE BESZTAć. widzę że eLITA tego forum zabrania mi mówić to co myślę.
powiem Wam, że moje opinie Są ADRESOWANE DO WSPANIAłEJ 7-KI LAO CHE [a nie dla dzieciaków, którzy gonią za autografami].Niech Dimon da odpowiedź na moje posty, co więcej oceni je; A JEżELI KAżE MI ZABRAć MOJE "harcerskie dupsko";D , posłucham go.

Bębniarzu Lao Che "DiMON" przyzywam Cię, Zaklinam ! Wystąp !
odpowiedz !

[img]http://www.zhr.pl/~wlp.bratnia/images/lilijka%20szara.gif[/img][/img]

przez **CZŁOWIEK - ŁOŚ** » marca 29 2008 - 15:29:11

Myślisz, że tylko chłopaki z Lao Che mogą dostąpić zaszczytu dekodowania Twojego szyfru - kombinacji broken capslock & broken polish?

A ja, biedny dzieciak, co goni za autografami, to co?

przez **nati** » marca 29 2008 - 15:45:07

szarak_yasień napisał(a):a nie dla dzieciaków, którzy gonią za autografami

Dzieciak? - też fajnie! ja tam latam za autografami, potem się chwale na wiosce zdobyczami i dobrze mi z tym!
i jakby chłopaki z zespołu mieli rozstrzygać każdą kłótnie w piaskownicy to by im moglo czasu na granie zabraknąć... więc może nie przywołuj bo jeszcze do kąta pójdziesz!

Strona WWW · przez **Something** » marca 29 2008 - 15:47:33

a ja bym w koncu przyzwal moderatora

męczy mnie takie pokemonowe pismo...

przez **miferst** » marca 29 2008 - 19:51:13

http://acalyludpowieamen.blogspot.com/2008/03/rumba-de-la-jerozolima-czyli-medytacje.html

przez **CZŁOWIEK - ŁOŚ** » marca 29 2008 - 20:43:44

Niby na temat, ale nie na temat ;-)

Strona WWW · przez **Something** » marca 29 2008 - 21:45:53

miferst napisał(a):http://acalyludpowieamen.blogspot.com/2008/03/rumba-de-la-jerozolima-czyli-medytacje.html

w koncu jakis ciekawszy link

przeczytalem cale

przez **jjjj** » marca 29 2008 - 23:52:56

ciekawy artykul! , kurcze skad wy wszystkie te informacje,wywiady i linki wyciagacie

, chyba caly czas siedzicie w internecie i czekacie na wiadomosci o Lao Che i odrazu wklejacie :wink:

przez **Adam** » kwietnia 11 2008 - 14:29:26

Po tej n-tej ilości przesłuchań mogę w końcu wrzucić swoich kilka groszy do tego tematu. Osobiście brakuje mi nieco tego cyrkowego klimatu, smutnych klownów. Przydałoby się więcej zgniłych, zdezelowanych, nienastrojonych dźwięków, sampli zepsutych trąbek i tub - płyta jest zbyt bardzo dopieszczona. Po premierze singla miałem nadzieję także na ten staro-warszawski klimat z Koli, którego tu zabrakło, poza wspomnianym singlem. Niestety siada realizacja - bardzo płaski dźwięk, co można zauważyć na lepszym sprzęcie. Teksty to zdecydowanie mocna strona tego krążka (nie będę powtarzał tego, co już zostało powiedziane - różnego rodzaju zabawy słowem etc.), czego dowodem jest choćby ilość stron w tematach o ich interpretacji, na forum rzecz jasna. "Do Syna Józefa Cieślaka" to popis możliwości wokalnych Spiętego, chyba najlepszy pod tym względem kawałek w całej dyskografii obok "Kanałów", "Starego Miasta", czy dwugłosu w "Wiedźmie". Fajnie, że można tu także usłyszeć wokale reszty członków zespołu - Wieży, czy Rycha w wyżej wymienionym "Do Syna....". Fortepianowa interpretacja melancholijnego "Hydropiekłowstąpienia" to idealne zakończenie dla opowieści nazwanej "Gospel" - zakończenie pozostawiające nas w zadumie i zmuszające do analizy tego, co skończyliśmy słuchać. Podsumowując, krążek ma ogromny potencjał, którego niestety do końca nie wykorzystano. Myślę, że płyta jest DOBRA i to jest ocena zarezerwowana dla tej pozycji. Porównania z poprzednimi dokonaniami LC są z góry przekreślone, bo każda ich płyta to inna bajka, co warto jednak zauważyć to to, że "Gospel" z pewnością nie rozpęta takiej burzy w historii muzyki jaką rozpętało "PW". Jedno jest pewne - LC to swoisty kameleon, kolejny raz pokazali, że niezależnie od podjętego tematu potrafią przyjąć każdą formę, by owy odpowiednio ukazać, i, co najważniejsze, są w tym wiarygodni.

przez **turek** » maja 18 2008 - 16:13:59

Zacząłem słuchać Gospel podczas słuchania PW i głównie słuchałem właśnie WP , myslalem ze Gospel jest średni . Jednak po 5,6,10,30 przesłuchaniu płyty zrozumiałem ze sie myliłem

Płyta jest genialna ! Moze za mało jest tych świetnych tekstów ale ogołem bardzo dobra płyta ! Wg mnie jest na równi z WP

przez **turek** » maja 18 2008 - 16:14:27

Zacząłem słuchać Gospel podczas słuchania PW i głównie słuchałem właśnie WP , myslalem ze Gospel jest średni . Jednak po 5,6,10,30 przesłuchaniu płyty zrozumiałem ze sie myliłem

Płyta jest genialna ! Moze za mało jest tych świetnych tekstów ale ogołem bardzo dobra płyta ! Wg mnie jest na równi z WP

LAO CHE

Recenzje, wrażenia, i takie te...

Kto przegląda forum