zdecydowanie
Hydropiekłowstąpienie
nie jestem fanem ani specjalistą tegoż klimatu, który emanuje od Lao Che - natomiast po 1 odsłuchaniu utworu ( " Trójka " ) postanowiłem zdobyć całą płytę ( oczywiście wcześniej już słuchałem sporo Lao , ale raczej okazjonalnie - oprócz " Powstania Warszawskiego " które przewertowałem wiele razy - no ale mniejsza z tym ... wracając do sensu tematu , uważam że utwór Hydropiekłowstąpienie - w moim odczuciu jest niezwykły , ma coś w sobie - i z pewnością będzie kandydował do utworów ponad czasowych, typu " autobiografia " czy " modlitwa " itd ...
To kwestia czasu, by generalnie ostać się klasykiem, po który będą sięgać wszyscy, którzy potrafią " wywąchać " dobrą nutę, z jakiegokolwiek klimatu muzycznego.