Najlepsza piosenka?

[Soszkin]

Numerem jeden jest Drogi Panie zarowno na plycie jak i moim guscie No i Hydropiekłowstąpienie. Numer trzy to czarne kowboje

[wasal]

Do Syna Józefa Cieślaka, Hydropiekłowstąpienie, Drogi Panie

[szczeki]

Gdyby Hydropiekłowstąpienie grali na płycie tak jak na koncertach tzn. szybko, rytmicznie ... Ale tekst jest mistrzowski

Jak na razie Czarni kowboe rządzą w mojej głowie, a dalej mpaKompa..., chłopacy

[pepek]

Czarne komboje

[cimlik]

Ciężko wybrać tylko jeden, ale na chwilę obecną Chłopacy.

[anja]

Na koncercie Hydropiekłowstąpienie wypada świetnie, ale na samej płycie hmm...postawiłabym chyba na 'Józefa Cieślaka' i 'Bóg zapłać' ma fajny klimat.

Mając w pamięci absolutnie metafizyczne, wbijające się w mózg PW mam rozwalił mnie 'Ty człowiek jesteś?'.

Jezuś..nie można wybrać jednego kawałka. Cały album to cała historia i nie da się jej rozczłonkować.
Chłopacy przeszli samych siebie. Znowu. Po raz trzeci.

[Karola]

Trudno wybrać tylko jeden kawałek bo wszystkie są bardzo dobre i klimatyczne i wszystkie maja to coś.... tę nutkę ironii (bądź nawet dwie). Ale jeśli już coś trza wybrać to "Bóg zapłać", "Siedmiu nie zawsze wspaniałych" i "Hydropiekłowstąpienie".

[spiNacz]

hmm no fakt ciężko wybrać tylko jedną najlepszą bo wszystkie mają swój 'urok'
jak dla mnie 'Siedmiu nie zawsze wspaniałych', 'Chłopacy', 'Hydropiekłowstąpienie', Drogi Panie', 'Czarne kowboje' i rzecz jasna 'Zbawiciel Diesel' (na koncercie mioooodzio )


reszta też niebanalnym klimatem rządzi

[lula]

Hydropiekłowstąpienie i drogi panie jak dla mnie najlepsze (chociaż wiem ,ze jeszcze będę edytować 5 razy tą wiadomośc ,bo im bardziej się zagłebiam w płytę tym więcej piosenek mi sie zaczyna podobać )

[Aegidius]

Podobnie jak z Powstaniem, mam poważne kłopoty w typowaniu - cała płyta jest po prostu na celujący, brak któregokolwiek kawałka byłby boleśnie zauważalny.
Jeśli jednak miałbym wybierać to chyba tak:

1. Drogi Panie
2. Hydropiekłowstąpienie
3. Czarne kowboje

A wszystkie inne tuż za nimi

[Something]

Podobnie jak z Powstaniem, mam poważne kłopoty w typowaniu - cała płyta jest po prostu na celujący, brak któregokolwiek kawałka byłby boleśnie zauważalny.

ja wpierw sciagnalem sobie PW i cos mi sie zle rozpakowalo xP
mialem bez Przebicia, sluchalem tej plyty mnostow razy, po drugim koncercie sie dopiero dowiedzialem, ze "ta zajebista piosenka" jest na plytie tez...
tak wiec lepiej zaczynac od oryginalow

[isogai]

zdecydowanie Hydropiekłowstąpienie

nie jestem fanem ani specjalistą tegoż klimatu, który emanuje od Lao Che - natomiast po 1 odsłuchaniu utworu ( " Trójka " ) postanowiłem zdobyć całą płytę ( oczywiście wcześniej już słuchałem sporo Lao , ale raczej okazjonalnie - oprócz " Powstania Warszawskiego " które przewertowałem wiele razy - no ale mniejsza z tym ... wracając do sensu tematu , uważam że utwór Hydropiekłowstąpienie - w moim odczuciu jest niezwykły , ma coś w sobie - i z pewnością będzie kandydował do utworów ponad czasowych, typu " autobiografia " czy " modlitwa " itd ...
To kwestia czasu, by generalnie ostać się klasykiem, po który będą sięgać wszyscy, którzy potrafią " wywąchać " dobrą nutę, z jakiegokolwiek klimatu muzycznego.

[Mrówek]

z pewnością będzie kandydował do utworów ponad czasowych, typu " autobiografia "

Lord have mercy...

Mró.

[CZŁOWIEK - ŁOŚ]

I do tanga trzeba dwojga - też ponadczasowe ;-P

[fanakin]

DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !DROGI PANIE ! ! !