Moderator: praczas-opensources
Hałer napisał(a):3. Funkcja motywu (tzn co poprzez wykorzystanie motywu Boga, chce sie w utworze przekazać, np. w "Pieśni słonecznej" św. Franciszka wpisałem przedstawienie franciszkańskiej filozofii - afirmacja świata i tak dalej).
AnnaMaria napisał(a):P.S. Drugi klucz: najwięcej konwertytów jest wśród fizyków atomowych
Something napisał(a):no to pewnie masa ich jest ...
AnnaMaria napisał(a):Something napisał(a):no to pewnie masa ich jest ...
Najwięcej neofitów, chyba powinnam napisać. Nie wiem ilu jest fizyków atomowych, ale to ciekawe, że człowiek, który bada naukowo podstawy istnienia świata, jego początki i części pierwsze stwierdza, że nijak samo z siebie powstać to wszystko nie mogło.
Nie wiem ilu jest fizyków atomowych, ale to ciekawe, że człowiek, który bada naukowo podstawy istnienia świata, jego początki i części pierwsze stwierdza, że nijak samo z siebie powstać to wszystko nie mogło.
Co do obrazu Boga, to nie mogę wyzbyć się wrażenia, że Bóg jest lekko wstawiony..
"Nie odwracaj główki, chłopaku, ty płyń"
Nie wiem ilu jest fizyków atomowych, ale to ciekawe, że człowiek, który bada naukowo podstawy istnienia świata, jego początki i części pierwsze stwierdza, że nijak samo z siebie powstać to wszystko nie mogło.
Co do obrazu Boga, to nie mogę wyzbyć się wrażenia, że Bóg jest lekko wstawiony..
"Nie odwracaj główki, chłopaku, ty płyń"
dziki człowiek z lasu napisał(a):
Ja znam jednego fizyka, może nie atomowego, ale i tak zajmuje się tymi najmniejszymi cząsteczkami i fantazyjnymi hipotezami. Zdolny, młody chłopak, świeżo po studiach, został się na doktoracie. I on mi kiedyś powiedział, że jak poznaje świat, i sposób jego funkcjonowania, to on widzi, że to wszystko świetnie sobie radzi samo z siebie, bez żadnego Boga. Zastosował więc sławetną brzytwę Ockhama
dziki człowiek z lasu napisał:Ja znam jednego fizyka, może nie atomowego, ale i tak zajmuje się tymi najmniejszymi cząsteczkami i fantazyjnymi hipotezami. Zdolny, młody chłopak, świeżo po studiach, został się na doktoracie. I on mi kiedyś powiedział, że jak poznaje świat, i sposób jego funkcjonowania, to on widzi, że to wszystko świetnie sobie radzi samo z siebie, bez żadnego Boga. Zastosował więc sławetną brzytwę Ockhama
Zagadnienie chyba nie jest takie proste. Sam Ockham byl franciszkaninem wiec trudno zeby jego twierdznie mialo na celu obalenie koncepcji Boga. W jego interpretacji zasad brzmiala: "Jedynym realnym bytem jest Bóg - wszystko, co da się wywieść bezpośrednio od Boga jest prawdą, a reszta to czcze spekulacje".
to ciekawe, że człowiek, który bada naukowo podstawy istnienia świata, jego początki i części pierwsze stwierdza, że nijak samo z siebie powstać to wszystko nie mogło
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość