"Dzień ósmy" to dzień zbawienia z Apokalipsy.
Trzeba nam przede wszystkim dbać o dzień dzisiejszy bo jutrzejszy sam się o siebie zatroszczy, mówi nam Ewangelia "Tu i Teraz".
U Boga jest tylko "Jestem", nie ma u Niego czasu.
Takie skojarzenia z odsłuchaniem tej piosenki nasunęły mi się na pierwszy rzut. Tak jak cała płyta Gospel jest nawiązaniem do głębokiej mistyki chrześcijańskiej, tak myślę że Spięty dalej będzie kontynuował pogłębioną analizę sensu Życia.
Pozdrawiam!
Teraz pewnie po mnie pojedziecie