wreszcie jest!
wielkie ukłony i szacunek za "PW"
kawał świetnej muzy, gratuluje i podziwiam.
jako praski rodak, chciałem pokazać wam także praską stronę PW
http://hem.passagen.se/awz/
z poważaniem
tro
Panowie, naprawde kawał wspanialej roboty. Gratuluje i zachecam do dalszego podazania w tym kierunku waszej tworczosci.
Pozdrawiam i wesolych swiat.
imię:
Lic''78
email:
miasto:
adres:
brak
data:
2005-03-24 06:19:22
Szanowni Panowie! Z takim szacunkiem już dawno nigdzie i nikomu się nie wpisywałem... Hwała Wam! Przesłuchałem tylko mp3ójkę; płytę kupię na pewno. Pamięć jest potrzebna do życia... do życia w godności.
Przesluchalem w pozycji klecznej. I dlugo sie nie podniose. Ta Plyta autentycznie mnie poruszyla. I to bardzo mocno. Niebawem wysmaze recenzje i pozwole sobie wrzucic tutaj link, jesli kogos beda interesowac moje wypociny.
Ogromny szacunek dla Was i takze bardzo dziekuje za ten piekny Album.
imię:
Valdas
email:
miasto:
adres:
brak
data:
2005-03-23 22:54:03
A no była już dziś w Traffiku. I już jestem po pierwszym przesłuchaniu. DZIĘKUJĘ, panowie!!!
imię:
Kuba Denst
email:
miasto:
adres:
brak
data:
2005-03-23 22:49:39
Tak przypatruję się tym wywodom i dziwie się podobnie jak marcel, że ktoś krytykuje płytę przed jej oficjalnym ukazaniem się - bo u ruskich na bazarze jej nie dostaniesz chyba, że masz inne źródła ;)
A co do sensu tej płyty i określania kompetencji wiedzy zespołu na ten temat to nie powinieneś się wypowiadać bo nie masz żadnej wiedzy. Dla mnie feneomenem jest to że ktoś - Laoche stara się myśleć o tamtych czasach choć trudno coś o nich opowiedzieć jeśli samemu się ich nie przeżyło.
Nie zapominaj drogi thomie że to jest tylko interepretacja zespołu na temat tamtych czasów. Powstańcem sam nie byłeś więc opierasz się na czyjejś interepretacji, skąd wiesz czy zespół korzystał z pobierznych źródeł?? - i choć byś napisał 100 podręczników na ten temat to i tak sam tego nie doświadczyłeś a jedynie przyswoiłeś.
Pozdrwaiam
imię:
Dimon
email:
miasto:
adres:
brak
data:
2005-03-23 21:59:29
Thorn, hmmm, czy przypadkiem grasz na perkusji w metalowym zespole Sphere z Wa-wy ? Stąd kojarze tą ksywę. Jeżeli się mylę to przepraszam, jeżeli nie to śmiało, pisz, lans ... :)
imię:
Miro
email:
miasto:
Tarnów
adres:
brak
data:
2005-03-23 21:54:03
.... nie bez ironii, wiec tu nie mędrkuj ze metafory nie sqmal ..........
btw. znam b. dobrze ten film
imię:
t.
email:
miasto:
adres:
brak
data:
2005-03-23 21:43:59
btw. polecam, bo film jest swietny.
pozdrawiam
imię:
thorn
email:
miasto:
adres:
brak
data:
2005-03-23 21:42:59
stary, od razu sie tak... pojecia dwuznacznosci nie potrafisz wykryc" - "KANAŁ" to jest taki film polski - traktujacy z reszta o (!) Powstaniu Warszawskim - o losach prawdziwych Powstancow. heh. dlatego wlasnie urzylem tego porowniania - istny "Kanal" - czyli po prostu genialny obraz o Powstaniu...
imię:
Miro
email:
miasto:
Tarnów
adres:
brak
data:
2005-03-23 21:36:05
hehe co LOL ten Thorn, swędzi Cię coś synek ? ja na strony kapel których nie lubie po prostu nie wchodzę, bo po co, ty widzę masz inną metodę, strony zespołów które Twoim zdaniem są do dupy odwiedzasz częściej niż własną skrzynke e-mail, tylko po to żeby komuś nawrzucać? wioska stary ... gdzie taka żyzna ziemia ze takie dorodne buraki rosna .... LOL
imię:
pozdrawiam
email:
miasto:
THORN
adres:
brak
data:
2005-03-23 21:01:59
swietna muzyka, taka nostalgiczna. istny "KANAŁ"
ale by sie przydaly jeszcze texty, dla osob, ktore nie maja Dobrego sprzetu...
imię:
Klincz
email:
miasto:
W-wa
adres:
brak
data:
2005-03-23 19:39:53
Płyta rewelka! Nie zgadzam sięże prześlizgują się po temacie. Chłopaki odważyli się pokazać ludzką twarz powstania, a raczej powstanie od ludzkiej strony. Uczucia targające wojakiem jego strach, nienawiść i miłość ojczyzny i armii polskiej. Jeśli ktoś oczekiwał płytki, która będzie sypać historycznymi faktami jak bezduszny telgraf to na szczęście się zawiódł. Niech sobie poczyta książki a odczepi się od artystycznej wizji Lao Che. Mi nieraz stanęły łzy w oczach, kiedy z zamkniętymi oczami słuchałem płytki. Przecież ona autentycznie przenosi w kamasze w '44. Przebicie do Śródmieścia zapiera dech w piersiach. Spięty świetnie oddaj klimat swoim głosem. Autentycznie chciałem krzyczeć do naszych NIE STRZELAĆ! TO NASI!
to samo odnosi się do was Thoma i reszta. Nie strzelajcie! To nasi są!
Kiedy wreszcie coś ambitnego się pojawia, trzeba to zdeptać i opluć. Nie ma to jak polskie piekiełko...
imię:
MARCEL
email:
miasto:
PŁOCK
adres:
brak
data:
2005-03-23 19:03:45
DO THOMA--człowieku ja nadal nie rozumiem do czego ty tak naprawde dążysz.jak możesz pisać-"autorzy bezmyślnie prześlizneli się po temacie tekstów"?????JAK???przecież ty nawet nie zapoznałeś sie z tymi tekstami,z tą płytą.jak mozna krytykować coś czego sie nie zna??!!i oto pytam cię już człowieku od przedwczoraj!!!ZNASZ TĄ PŁYTE W CAŁOŚCI-ZNASZ!!!??ps:I JA INTERESUJE SIE HISTORIĄ,POWSTANIE TEŻ JUZ PRZEROBIŁEM...DO PATRYJOTÓW JEDNAK NIE NALEŻE,ALE JAK POSŁUCHAŁEM TEJ PŁYTY BYŁEM GOTÓW STANĄĆ NA PIERWSZEJ BARYKADZIE I WALCZYĆ Z NAJEZDZCA!!
POZA TYM MOŻE WYTŁUMACZYSZ MI TOMIE JAKIM TO SPOSOBEM TA BEZWARTOŚCIOWA PŁYTA STAŁA SIE TŁEM MUZYCZNYM NOWO OTWARTEGO MUZEUM POWSTANIA WARSZAWSKIEGO??!!
Coz, wczoraj po 16 plyta "byla w drodze" do Traffiku, mam nadzieje, ze dzis juz dotrze, bo ostrze sobie na nia kly od dawna... Jestem bardzo ciekaw, co zmajstrowaliscie po fenomenalnych "Guslach".
Co do dyskusji z "thomem". Coz, z jednej strony chyba rozumiem, o co mu chodzi - jako varsavianista, zafascynowany przedwojenna zabudowa, klimatem starej Warszawy, ktorego/ktorej dzis prawie nie ma, posiada on zapewne do Powstania stosunek ambiwalentny. A na pewno do przedstawianej powszechnie jego interpretacji. I zapewne przypuszcza, ze chlopaki z Lao Che wpisuja sie w ten nurt bez zastanowienia, bazujac na wiedzy z licealnych podrecznikow. Z tego co wiem, prawda jest troche inna - album jest efektem autentycznej fascynacji tymi wydarzeniami, swoistym holdem dla mlodych ludzi, ktorzy staneli do walki (beznadziejnej, ale czy tak naprawde o tym wiedzieli?), dzwiekowa "kronika" pewnej historycznej rzeczywistosci. Czy wyszlo to dobrze - ocenie dopiero kiedy poslucham plyty, ale po kapitalnych "Guslach" nie sadze, aby bylo gorzej. W kazdym razie deprecjonowanie muzykow Lao Che za to, ze (ok, to bedzie przyklad z sufitu) nie walczyli w Powstaniu i nie maja odpowiedniej wiedzy (zreszta skad "thom" wie, ze nie maja?) jest troche zenujace. A jeszcze bardziej zenujace jest sugerowanie, ze ta plyta ma stanowic wpasowanie sie w "modny" nurt. Wstyd, "thomie".
Poza tym gdyby faktycznie album Lao Che byl tak bezwartosciowy jak "thom" sugeruje, wladze Muzeum Powstania Warszawskiego nie wybralyby tej muzyki jako ilustracji dzwiekowej czesci ekspozycji, prawda?
Pozdrawiam wszystkich fanow i krytykow Lao Che.
Heloł Valdas ;)
imię:
Valdas
email:
miasto:
W-wa
adres:
brak
data:
2005-03-23 15:04:03
thom--> no i brawo, ostatnia Twa wypowiedż jest o wiele bardziej precyzyjna. Szkopuł w tym, że Lao Che nie podejmuje się historycznej oceny Powstania, pozostawiając to chociażby Tobie. Po prostu prezentuje potencjalnym słuchaczom kilka obrazków z Powstania. I tyle. Dziwię się tylko, że masz o to pretensje.
P.S. Tylko nie wycinajcie tej polemiki!
imię:
Jarek
email:
miasto:
wawa
adres:
brak
data:
2005-03-23 14:29:41
Dla Ciebie Thom ksiazkowy album o powstaniu z ladnymi zdjeciami i ciekawymi opisami jest czyms niezwykle wartosciowym, ale plyta nagrana przez mlodych ludzi o Powstaniu z ich wlasnego punktu widzenia i wlasna interpretacja juz nie. Maja do tego prawo. A Ty najpierw posluchaj tej tak nikczemnej dla Ciebie plyty. Gdybys byl bardziej otwarty i przejawial odrobine rozsadku zapoznalbys sie przede wszystkim z plyta, pogadal z chlopakami z lao i wtedy wyciagnal wnioski. Ale nie, dlaczego sie troche wysilic i znizac do poziomu jakiegos tam zespolu z Plocka. W koncu twozysz serwisy o PW i masz tak rozlegla wiedze, ze juz nie musisz przyswajac niczego, co nie pasuje do Twego ograniczonego widzenia swiata. Jak mozesz bezpodstawnie oskarzac autorow tej plyty o bezmyslnosc??? Wlasnie to jest bezmyslne.
imię:
thom
email:
miasto:
adres:
brak
data:
2005-03-23 14:20:03
ps. przepraszam ale przeoczylem wpis Szcz, ktory w nienerwowych slowach zawiera to, co chcialem powiedziec. i na tym zakoncze.
imię:
do krojca
email:
miasto:
adres:
brak
data:
2005-03-23 14:19:12
ja cię nie rozumiem wiesz, chodzi mi o to że czemu nie usuwasz tych wpisów thoma, tu nie chodzi nawet o tą krytykę ale on tu jakieś wypracowania pisze siląc się udowodnić czy to sobie czy światu że nie udało wam się, można olewać-wiem, ale do pewnego stopnia,pozdrawiam was chłopaki i 3majcie się mocno
imię:
thom
email:
miasto:
adres:
brak
data:
2005-03-23 14:13:45
być może coś przeoczyłem ale wydawało mi się, że wpisuję się do księgi gości a nie księgi klakierów. dziwią mnie nerwowe reakcje na krytykę. a przecież biorąc się za temat znacznie szerszy niż zwykle trzeba się z nią liczyć, bo i widownia jest szersza. --- drogi marcelu szczerze Ci współczuję, że wracasz zarobiony a ktoś znów miał czelność nie zgodzić się z jedynie słusznym zdaniem fana. nie mniej słonecznie Cię pozdrawiam. --- niej jest moim celem bicie tu piany, bo temat jest zbyt poważny. moje rozczarowanie bierze się stąd, że temat potraktowany został płytko. czy dla zespołu odkryciem jest Baczyński? albo mit o honorowym powstańcu - w dużej części prawdziwy. czy dziś jeszcze ma sens przedstawienie tego odtwórczo, po raz n-ty, wykrzykiwanie z wypiekami haseł, nazw batalionów? zastanawiam się na kim to może robić wrażenie. może na kimś, kto rok temu dowiedział się o Powstaniu. wyczuwam w tym ten sam, co zawsze patos, tyle że podany w innym sosie. ---
bywam często w Płocku, zawsze robiły na mnie wrażenie drewniane oficyny, zakamarki, stare podwórka. pokażcie mi takie miejsce w moim miescie. pokażcie mi pasaż Simonsa, hotel Savoy na Nowym Świecie, tamten kościół św. Aleksandra, tamtą katedrę. pokażcie mi stojące w muzeum tramwaje, zakupione tuż przed wojną przez miasto, autobusy Saurera. Zaprowadźcie mnie na Sosnową, Wielką, pod kamienice Gebertnera. gdzie są zbiory z Zamku, gdzie fabryki Lilpopa, pałac Saski? gdzie jest miejskie archiwum, gdzie biblioteka Ossolińskich?
---to, że powstańcy bili się za cenę honoru wie każde dziecko w szkole. każdy kto był w Pradze, Wiedniu czy Budapeszcie czy nawet w Płocku musiał się też przez chwile zastanowić nad sensem tej walki. i nie mówię tego jako przeciwnik Powstania tylko jako varsavianista/amator, autor i współautor serwisów internetowych, książek i wystaw o przedwojennej Warszawie, potomek Powstańców i ktoś, kto miał szczęście z wieloma Powstańcami rozmawiać.--- tylko mnie nie pouczajcie o czci dla poległych. w scianie domu na przeciwko tkwią kule wystrzelone przez własowców. zanim w niej utkwiły, przeszły przez ciała jego mieszkańców. wyciągnięto ich
ze studni 3 lata po Powstaniu...---
nie wiem czy muzycy zrozumieli sens Powstania. twierdzę jednak, że nie zrozumieli jego skutków, nie zdają sobie z ich ogromu sprawy. biją w ten sam bęben powstańczego mitu, tyle że na swoją nutę.---nie wymagam od nikogo, by w swoich tekstach wykładał historię.rzeczywistość można jednak autorsko przetwożyć (Staszewski, Janerka). jeśli ktoś nie wie, jak wygłądała przed Powstaniem Marszałkowska - dziś chodzi po niej bezmyślnie i nieświadomie, tak jak bezmyślnie po temacie prześliznęli się autorzy tekstów.
wszystkich słonecznie pozdrawiam a przy okazji wizyty w Empiku polecam Atlas Dawnej Warszawy Roberta Marcinkowskiego - powinno już być wznowienie, bo pierwszy nakład sprzedał się na pniu.